Pierwsze Wrażenie: Shuumatsu no Izetta

shuumatsu-no-izetta-01-3

Ech, nie mogę się powstrzymać, żeby nie zrobić małej reklamy – jeśli będziecie w najbliższym czasie szukać czegoś do poczytania, to polecam Księgę Jesiennych Demonów Jarosława Grzędowicza. Wpadła mi ostatnio w ręce i naprawdę – nie dość, że genialnie dopasowuje się do aktualnej aury, to jeszcze sama tematyka jest naprawdę interesująca (poza tym już dawno nie przeczytałam tak dosadnego komentarza o życiu – szczególnie „Klub absolutnej karty kredytowej” rozwala system). Dajcie jej szansę, to naprawdę unikalny kawałek literatury :)

Wracając jednak do tematu: sporo tytułów jest na kolejce, więc lecimy z kolejnym. Tym razem przyjrzyjmy się duetowi: księżniczka i wiedźma.


shuumatsu-no-izetta-01-2

Tytuł: Shuumatsu no Izetta / Izetta, the Last Witch / Izetta, Die Letzte Hexe
Premiera: 1 października 2016
Studio: Ajia-Do
Muzyka: Michiru

Opening: AKINO with bless4 – „cross the line”
Ending: May’n – „Hikari Aru Basho e”

Opis: Rok 1939, imperialistyczny naród Germanii przeprowadza nagłą inwazję na sąsiednie kraje, zaś konflikt ten prędko pochłania całą Europę. W roku 1940 Germania zapatruje się na opanowanie Elystadt, maleńkiego księstwa pobłogosławionego zapierającą dech w piersiach scenerią oraz krystalicznie czystą wodą płynącą z samych Alp.
Izetta należy do klanu wiedźm, w którym to od lat moce magiczne przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Odkąd była mała, razem ze swoją babcią prowadziła życie w drodze, bezustannie podróżując po europejskich krajach, licząc że w ten sposób uda im się ukryć ich nadprzyrodzone uzdolnienia. Fiine to jedyna dziedziczka z linii Rudolpha III, władcy Księstwa Elystadt. Odkąd jej ojca powaliła choroba, w jego zastępstwie przygotowuje ona kraj na nadchodzącą inwazję ze strony Germanii.

shuumatsu-no-izetta-01-1

Izetta była jednym z bardziej oczekiwanych przeze mnie tytułów w tym sezonie. Po pierwszym odcinku co prawda zachwycona nie jestem, ale źle nie ma – start jest całkiem solidny. Zaczynamy od Fiine, dziarskiej księżniczki, która zmierzyć się musi z nieprzyjemną sytuacją: nad jej małym państewkiem wisi widmo wojny, zaś szanse na poradzenie sobie z nadciągającym zagrożeniem ma ono dość marne. Tym samym nasza bohaterka postanawia rzucić wszystko na jedną szalę i zaoferować siebie jako kartę przetargową – jeśli tego trzeba dla dobra jej narodu, wyjdzie za księcia sąsiedniego państwa, co zagwarantuje im wsparcie w nadciągającej bitwie… przynajmniej taki był plan, zanim dziewczyna nie zostaje schwytana, wypadnie z transportującego ją samolotu, zaś na ratunek przyleci jej przyjaciółka z dzieciństwa będąca przy okazji potężną wiedźmą. Anime prezentuje całkiem przyjemny klimacik. Rzeczywiście czuć bijącą z ekranu stylistykę czasu wojennego. Najmocniejszą sceną odcinka zdecydowanie będzie występ śpiewaczki operowej towarzyszący nalotowi na Księstwo Elystadt – wyszło artystycznie, ale i emocjonalnie. Ogółem nie mogę przyczepić się do fabuły, bo pomysł wygląda nieźle i sporo można z nim zrobić (choć boję się, żeby nie poszli w yuri baiting, biorąc pod uwagę, że to historia o dwóch, wyraźnie blisko związanych dziewczynach). Projekt postaci natychmiastowo kojarzy się ze Sword Art Online, co nie jest w sumie takie dziwne, bo chodzą plotki, że BUNBUN (odpowiedzialny tu za chara design), to po prostu inny pseudonim abec, rzekomej licealistki oraz ilustratorki SAO. Co wybija się z tłumu najbardziej, to muzyka – ending od May’n jest niesamowity (Macrossowe spaczenie ale… to jest coś, co mogłaby śpiewać Sheryl Nome). Nie wiem co jest takiego w tej piosence, ale robi wrażenie. Sam OST natomiast miejscami brzmi iście magicznie, jak nieślubne dziecko Yuki Kajiury. Mimo powyższych pozytywów nie mogłam jednak pozbyć się wrażenia, że pilotowy epizod Izetty trochę mi się ciągnie. Efektu „wow” na pewno nie było – tak jak pisałam na początku, tytuł ten miał solidny start, ale czas pokaże, czy seria będzie w stanie wybić się ponad to, gdyż póki co może miejscami nudzić (chociaż może „nużyć” byłoby tu lepszym słowem?).

Wstępna ocena: 7

shuumatsu-no-izetta-01-4

Cheers~! :*

About Shouri

English philologist | A girl in her 20s | Polish | INTJ | Bookworm | Gamer | Shipper | Anime watcher | Manga reader | Sci-Fi Fantasy geek | Volleyball fan | Always sleepy, almost always optimistic, grumpy at times, enjoys writing as a pastime :)

Posted on 10 października 2016, in Anime, Pierwsze Wrażenie and tagged , , , , , , , . Bookmark the permalink. 4 Komentarze.

  1. Shuumatsu no Izetta dla mnie ta seria jest miłą niespodzianką, nie spodziewałem się, że będzie się to tak przyjemnie oglądać. Chociaż nie jest to na razie nić wybitnego.

    Bohaterowie są ciekawi – księżniczka jest silną osobą, która nie zasłania się innymi tylko sama próbuje walczyć, a Izetta jest fajną, sympatyczną, bardzo uroczą dziewczyną. Obie polubiłem. Historia zapowiada się całkiem ciekawie i wyczekuje kolejnego odcinka.

  2. a mi się widoki i styl kojarzy z alisson i lila??może dla tego że tu i tam była podobna stylistyka :)

  3. Też dopiero niedawno czytałem „Księgę Jesiennych Demonów” – najbardziej mi siadła „Wiedźma i Wilk”. Ech, muszę kiedyś dokończyć „Pana Lodowego Ogrodu” (ale wpierw przypomnieć sobie pierwszy tom).

    Izetta się rozkręca w drugim epku. Yuri baitingu trochę jest, ale na razie to głównie te ilustracje przy endingu. Muzyka faktycznie bardzo ładna. Jeśli ma być dużo scen batalistycznych (a chyba tak to palnują?) to zobaczymy co się uda zdziałać z tym poziomem graficznym. Poza tym, hej, Druga Wojna Światowa i tajny agent szukający jakiś nadprzyrodzonych artefaktów? Takich motywów nigdy nie mam dość od czasów Indiany Jonesa xD

  4. Ooo… nie sądziłam, że istnieją historyczne anime :o Historyczne nawet w sensie czasu fabuły :)
    Jak na razie w swoim życiu oglądałam tylko jedno jednoodcinkowe anime, więc się nie znam :P Ale Twój opis brzmi bardzo ciekawie, mimo iż nie jesteś zachwycona. Mam nadzieję, że kolejne odcinki bardziej Cię porwą, ale jeśli nie, to pewnie i tak masz wiele innych anime w zanadrzu do pooglądania :)
    ~Wer

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: