Anime Wiosna 2014 ^^

anime-spring-14-down.png

Dotarliśmy do tego punktu, gdzie większość około 12 odcinkowych serii z zimy dobiegło lub właśnie dobiega końca – z niektórymi tytułami naprawdę ciężko było się rozstać (patrz: Noragami), nie mówiąc już o żegnających nas tytułach z jeszcze wcześniejszego sezonu (patrz: Log Horizon, czy Kuroko no Basket), ale na szczęście nasza rozpacz nie będzie trwała długo – wiosna niesie ze sobą prawdziwy rozkwit nowych anime, my zaś staniemy przed poważnym dylematem: „Co sobie wybrać z tego urodzaju?”, bo niestety na wszystko na pewno czasu nie starczy (chyba, że zrezygnujemy ze szkoły/studiów/pracy i nie będziemy ani jeść ani spać XD).

Tym razem dość porządnie przetrzymałam was z notką z zapowiedziami, ale dzięki temu nie muszę się martwić o ewentualne zmiany i konieczność wprowadzania poprawek – sezon startuje już od przyszłego tygodnia, dlatego idealnie jest teraz poświęcić chwilkę na zapoznanie się z rozpiską, zaś już na dniach można będzie się zrelaksować oglądając premierowe cudeńka :)

Dobrze więc, kończę już moją paplaninę i zapraszam do czytania~! ^^

anime-spring-2014-v.3

61 tytułów… Musiałam dwa razy przeliczać, bo nie wierzyłam w to co widzę :) W tym 11 sequeli, jakieś 5 spin-offów oraz dwa remake’i, czyli zostajemy z 43 seriami na czysto – prawdziwy ogrom! [i pogrom xP] Poniżej postaram się przybliżyć wam 37 z nich – pominięte zostały w głównej mierze kontynuacje oraz anime „dla dzieci”, tudzież mnożące się jak grzyby po deszczu karcianki. Nie zmienia to jednak faktu, że tak czy siak polecam samemu zerknąć na listę (i np. świętować nową serię Dragon Ball Kai, o której niżej nie ma ani słowa ;)).

JoJo's Bizarre Adventure Stardust Crusaders

Tytuł: JoJo’s Bizarre Adventure: Stardust Crusaders
Premiera: 5 kwiecień 2014
Filmik: Teaser, PV#1, PV#2, PV#3, PV#4

Kontynuacja „JoJo’s Bizarre Adventure”:
17-letni Jotaro Kujo odbywa swoją odsiadkę w japońskim więzieniu. Punk, wojownik, przestępca – przy okazji owładnięty mocami, których nie sposób opanować. Tymczasem na całym świecie z uśpienia budzą się złe duchy: „Standy”, ogromne, niewidzialne stworzenia, które obdarzają swoich posiadaczy niesamowitymi zdolnościami. By uratować życie swojej matki, Jotaro musi okiełznać otaczające go mroczne siły i udać się do Kairu, gdzie rezyduje 100-letni wampir pragnący krwi jego rodziny. Podróż jednak nie będzie łatwa, ponieważ po drodze czekać będzie na niego armia Użytkowników Standów, chcących go zabić.

Opinia: To jest seria, której fani zawsze zachwalają, jakie to to nie jest cudowne… i nie wątpię, że takie jest, ale jakoś nie mogę się do tej kreski przekonać. W końcu pewnie kiedyś dam temu szansę, bo już wiele tytułów, które na pierwszy rzut oka wyglądały mi dziwnie, okazało się fajnych, ale cóż – to zdecydowanie jeszcze nie ten moment ;)

Soul Eater Not

Tytuł: Soul Eater Not!
Premiera: 9 kwiecień 2014
Filmik: PV, Promo

Soul Eater Not! to spin-off głównej serii skupiający się na pierwszoklasistce Tsugumi Harudori oraz jej dwóch przyjaciółkach – Meme Tatane oraz Anyi Hepburn. Cała trójka należy do klasy NOT (Normally Overcome Target = Zwyczajnie Pokonaj Cel), gdzie uczą się kontrolowania swoich mocy, by tym samym przezwyciężać ewentualne trudności i prowadzić normalne życia, w przeciwieństwie do nastawionej na rozwijanie zdolności bojowych klasy EAT (Especially Advanced Talent = Szczególnie Zaawansowany Talent), do której uczęszcza Maka, Soul i reszta bohaterów z głównej serii.

Opinia: Ach, słysząc stary OST w PV aż się łezka w oku kręci :) Soul Eater to naprawdę spoko seria (pomijając zakończenie anime-original), dlatego z chęcią rzucę okiem na spin-off. Mam tylko nadzieję, że ostało się w nim choć trochę klimatu głównej mangi i nie będzie to jakiś przeciętny moe-blob z grupką słodkich, niezdarnych dziewczynek.

Seikoku no Dragonar

Tytuł: Seikoku no Dragonar
Premiera: 5 kwiecień 2014
Filmik: PV

Nauka ujarzmiania smoków przychodzi bardzo łatwo większości uczniów Ansarivańskiej Akademii Dragonar – „większości”, ponieważ wyjątkiem jest pierwszoklasista Ash Blake, znany wśród swoich kolegów jako ktoś sprawiający wieczne kłopoty. Biedny chłopak jest pośmiewiskiem całej szkoły, ponieważ pomimo wielkiego i bardzo niepasującego do najnowszych trendów w modzie znamienia w kształcie gwiazdy, będącego symbolem przyszłych mistrzów smoków, nie posiada on żadnych zdolności mogących tę przepowiednię potwierdzić. Jego smok nigdy się przed nim nie pojawił.
Nigdy – a dokładniej rzecz ujmując, do dzisiaj. Pewnego pamiętnego dnia, smok Asha, w całej swej okazałości, ukazuje się przed swym mistrzem, jednak to co widzi nasz bohater różni się od jego oczekiwań – różni się też od wszystkich innych smoków widzianych do tej pory, ponieważ przybiera postać pięknej dziewczyny! Co gorsza, chłopak szybko odkrywa, że jego nowy kompan ma całkiem „interesujące” nastawienie do świata – Ash zostaje bezceremonialnie poinformowany, że to ona jest tu „mistrzem”, a on co najwyżej uniżonym sługą!
Tak zaczynają się jego kłopoty, o nauce latania na smoku nie wspominając…

Opinia: Widzę ecchi i to bardzo nachalne/w złym guście, a zatem dla mnie Akademia Dragonar odpada. Szkoda, bo motyw szkoły dla magów jest z reguły całkiem spoko, a tu jeszcze są smoki! No ale cóż ^^”

Baby Steps

Tytuł: Baby Steps
Premiera: 6 kwiecień 2014
Filmik: brak

Eiitirou Maruo (E-Chan), to szkolny prymus, który pewnego dnia zaczyna narzekać na swoją tragiczną kondycję fizyczną. Na drodze znajduje ulotkę Klubu Tenisowego, po czym postanawia, że kiedyś tam wpadnie i zobaczy z czym to się je. Sport ten bardzo szybko oczarowuje chłopaka, który decyduje się spróbować w nim swoich sił – bez żadnego doświadczenia i z marną kondycją, bohater z poświęceniem ściga swój nowy cel.

Opinia: Yup, jestem wielką fanką Prince of Tennis (kto lubi sportówki, a jeszcze nie oglądał, to definitywnie musi spróbować :D), ale to póki co do mnie nie przemawia – musiałabym zobaczyć jakiś trailer, bo bez tego ani rusz.

Haikyuu

Tytuł: Haikyuu!!
Premiera: 6 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2, PV#3, PV#4, PV#5, PV#6, PV#7

Pewne nieoczekiwane zdarzenie sprawiło, że w Shouyou Hinacie obudziła się miłość do siatkówki. Klub sportowy do którego się zapisał, nie miał początkowo żadnych innych członków, jednak wytrwałość chłopaka uczyniła cuda, a na końcu gimnazjum spełniło się jego marzenie o zagraniu prawdziwego meczu! Pech chciał, że przeciwnikiem okazał się zespół Tobio Kageyamy, gwiazdy ochrzczonej mianem “Króla Boiska”, który doszczętnie rozniósł przypadkowo pozbieraną drużynę Hinaty. Nasz bohater poprzysiągł zemstę, zaś po kilku miesiącach, rozpoczynając Liceum Karasuno, znane z dobrej siatkarskiej ekipy, znów staje twarzą w twarz ze swoim znienawidzonym rywalem… tym razem jednak przyjdzie im zagrać po tej samej stronie siatki!

Opinia: HAAAIKYUUUUUUU!!!!! Pomijając sam fakt, że jestem maniakiem siatkówki (chociaż może nie powinnam tego pomijać? xP), seria ta jest genialną sportówką!! Osobiście czytam mangę praktycznie od samiuśkiego początku, a informacja o tworzeniu anime była dosłownie spełnieniem marzeń :D Za ekranizację odpowiada studio zajmujące się aktualnie Kuroko no Basket, więc raczej nie ma co obawiać się o realizację, a po postaciach na plakacie wnioskuję, że możemy się spodziewać minimalnie 2-coura (~25 odcinków). Yay, yay, yay~~ <dances a happy dance>

Ryuugajou Nanana no Maizoukin

Tytuł: Ryuugajou Nanana no Maizoukin
Premiera: 11 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2, PV#3

Historia skarbu Nanany, ducha pięknej dziewczyny, która za życia cieszyła się egzystencją niezatrudnionego lekkoducha.
Chłopak o imieniu Juugo został wydziedziczony przez swojego ojca i zmuszony do zmiany szkoły na liceum w „Strefie dla Specjalnych Studentów” znajdującej się na sztucznie stworzonej wyspie. Mając zaledwie 40 tysięcy jenów na miesiąc (około 1200 złotych), bohater znajduje sobie mieszkanko z niskim czynszem, które później okazuje się nawiedzone przez wcześniej wspomnianą Nananę. Juugo oraz pozostali członkowie szkolnego klubu poszukiwaczy przygód wkrótce dołączają do wielkiego polowania na skarb zwany Kolekcją Nanany, który podobno posiada niezwykłe moce…

Opinia: Tym samym otwieramy listę „nigdy-o-tym-nie-słyszałam-ale-można-by-sprawdzić” ;) Btw, to „zaledwie” przy kwocie mnie rozbroiło, chociaż kto wie, może na japońskie standardy to się inaczej przekłada? ^^” Wygląda sympatycznie, ale mam złe przeczucia, że może z tego wyjść drugie Galilei Donna (które oglądało mi się nieźle, ale nie grzeszyło przesadną logiką ;P).

Ping Pong The Animation

Tytuł: Ping Pong The Animation
Premiera: 11 kwiecień 2014
Filmik: CM#1, CM#2, CM#3, CM#4, CM#5, CM#6, PV

Makoto Tsukimoto (nazywany też Smile) to cichy licealista od dzieciństwa przyjaźniący się z głośnym i energicznym Yukatą Hoshino (o przezwisku Peco). Obaj należą do okolicznego klubu tenisa stołowego – bynajmniej nie można im też odmówić talentu w tej dziedzinie, choć osobowość Smile’a zawsze powstrzymuje go przed wygraną z Peco. Trener kubu dostrzega jednak jego wrodzone umiejętności i postanawia obudzić w nim ducha sportowej rywalizacji.

Opinia: Ta seria chyba mnie przerosła swoją dziwnością i nawet obecność Koukiego Uchiyamy <fangirling> jej nie pomoże ;) I tak – mówcie co chcecie, I don’t care, może i jestem płytka na „sztukę”, ale nie podoba mi się grafika.

Gokukoku no Brynhildr

Tytuł: Gokukoku no Brynhildr
Premiera: 6 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2

Będąc dzieckiem Murakami zadurzył się w dziewczynce o imieniu Kuroneko. Cały czas powtarzała, że wie wszystko o obcych, ponieważ kiedyś ich spotkała, ale nikt jej nie wierzył, nawet mały Ryouta. Pewnego dnia postanawia ona pokazać mu kosmitów, a tym samym udowodnić swoją rację, jednak ma wtedy miejsce tragiczny wypadek, który pozbawia ją życia, podczas gdy Murakami w krytycznym stanie ląduje w szpitalu.
Mijają lata, a nasz bohater przez cały ten czas obsesyjnie poszukuje dowodu na istnienie istot pozaziemskich, próbując dotrzymać przyrzeczenia złożonego Kuroneko. Wtem pewnego dnia, do jego klasy przenosi się nowa uczennica, nie tylko wyglądająca jak zmarła Kuroneko, ale i nosząca bardzo podobne imię: Kurohaneko! Choć upiera się, że nigdy wcześniej nie spotkała Ryouty, posiada ona nadludzką siłę oraz jest w stanie przewidywać przyszłość.
Jak zmieni się życie Murakamiego, kiedy zostanie uratowany przez tą tajemniczą dziewczynę podającą się za maga?

Opinia: Jak zobaczyłam ten plakat, to pierwsze co momentalnie przyszło mi do głowy, to Zetsuen no Tempest. Niestety dobre wrażenie szybko zmyły trailery, które choć pełne fajnego OSTu, pokazują całą gromadę żeńskich bohaterek i męczący fanservice ^^” Do tego jest to seria od twórcy osławionego Elfen Lieda – osobiście serii tej nie oglądałam, ale opinie znajomych (wbrew zachwytom na necie) bynajmniej mnie do tego nie motywują. Co do samego GnB, to pewnie sprawdzę pierwszy ep, ale bardziej w celu napisania PW, niż dalszego oglądania.

Mekakucity Actors

Tytuł: Mekakucity Actors
Premiera: 13 kwiecień 2014
Filmik: CM#1, CM#2, CM#3, CM#4, CM#5, CM#6, CM#7, CM#8, CM#9, CM#10 CM#extra

Shintaro Kisaragi, to bezrobotny chłopak od dwóch lat nie wychodzący ze swojego pokoju. Prowadził on spokojne życie aż do momentu, kiedy poznał cybernetyczną dziewczynę o imieniu Ene, która nagle pojawiła się na ekranie jego komputera – zdarzenie to zdaje się być powiązane z anonimowym e-mailem, który nasz bohater dostał rok temu. Pewnego dnia Ene psuje coś w sprzęcie naszego bohatera, co zmusza go pierwszego od calutkich dwóch lat wyjścia z domu.

Opinia: Jak to jest, że seria ma 10 CMów, a nie ma ani jednego porządnego plakatu??? :/ Wrzuciłam wam zrzut ze strony oficjalnej, ale po konkretne wrażenia wizualne musicie udać się do sekcji z trailerami. Tak w ogóle, to skąd w ogóle pomysł na to anime??? Hype w necie aż zwala z nóg, a ja jeszcze kilka minut temu nie wiedziałam o co tyle zachodu – chyba powinnam się wstydzić :P Wyjaśniając podobnym mnie ignorantom (XD) – Mekakucity Actors to ekranizacja „Kagerou Project”, serii piosenek Vocaloidów opowiadających historię grupy nastolatków posiadających jakieś specjalne moce w swoich oczach. No, to teraz już wiecie o co ten szum, right? Osobiście fanką Vocaloida nie jestem, więc jarać się nie jaram, ale chętnie zerknę co im z tego wyjdzie :)

La Corda DOro Blue Sky

Tytuł: La Corda D’Oro: Blue Sky
Premiera: 6 kwiecień 2014
Filmik: PV

Adaptacja gry otome, która śledzi poczynania Kanade Kohinaty oraz jej relacje z innymi członkami szkolnej orkiestry.

Opinia: Cóż, widziałam adaptację pierwszej gry, ale było to w czasach, gdy byłam młoda i głupia (teraz jestem stara i złośliwa? ;>) – tym razem już pewnie aż tak przyjaźnie La Cordy nie ocenię, ale nie zmienia to faktu, że definitywnie chcę sprawdzić nową odsłonę serii o muzyce klasycznej i romansach wszelakich ;D

Bokura wa Minna Kawaisou

Tytuł: Bokura wa Minna Kawaisou
Premiera: 4 kwiecień 2014
Filmik: PV

Kazunari Usa, licealista pragnący rozpocząć swoje kawalerskie życie, wprowadza się do nowego mieszkania. Na miejscu odkrywa, że będzie musiał je dzielić z odrobinę zboczonym współlokatorem, który szaleje za nieletnimi dziewczętami, zaś w pokoju obok odnajdzie swoją miłość-od-pierwszego-wejrzenia, Ritsu!

Opinia: Nie wygląda porywająco. Pewnie będzie to słodki romans z dodatkiem komedii, ale jako że w tym sezonie nie poskąpiono nam tytułów z gatunku shoujo, na ten akurat się nie nastawiam.

Akuma no Riddle

Tytuł: Akuma no Riddle
Premiera: 4 kwiecień 2014
Filmik: Trailer, PV

Haru Ichinose to uczennica prywatnej szkoły z internatem dla dziewcząt, Akademii Myoujou. Bohaterka jest celem dwunastki płatnych morderczyń, które, udając uczennice, próbują wypełnić swój kontrakt. Tokaku Azuma także przenosi się do tej placówki w celu zabójstwa Haru, jednak z czasem rodzą się w niej uczucia do drugiej dziewczyny – sprawia to, że zmienia ona zdanie i postanawia chronić Ichinose przed resztą asasynów.

Opinia: Seria deklaruje się jako yuri, dlatego dla mnie odpada, ale ogółem wygląda to to całkiem interesująco, więc jeśli tego typu motywy wam nie przeszkadzają, to myślę, że można wypróbować Zagadkę Demona :)

Selector Infected WIXOSS

Tytuł: Selector Infected WIXOSS
Premiera: 4 kwiecień 2014
Filmik: PV

WIXOSS to gra karciana popularna wśród nastolatków. Podobno istnieją specjalne karty, zwane „Rządzącymi”, przedstawiające kobiece postacie posiadające własną wolę. Wyjątkowe dziewczyny mogą usłyszeć głosy Rządzących, zaś osoby, które je posiądą, są później zwane Selektorami – ludzie ci mogą toczyć za ich pomocą bitwy w innym wymiarze, miejscu niedostępnym dla normalnych śmiertelników. Mówi się, że triumfatorowi owych walk zostanie spełnione jedno życzenie. Ruuko Kominato to najnowsza uczestniczka znajdująca kartę Rządzącą. Nadaje jej imię Tama, a krótko po tym, nasza bohaterka zostaje rzucona w całkowicie obcy świat Selektorów.

Opinia: Pierwsze słyszę o tym anime, ale ma bardzo ładne logo, a trailer odpowiednio zaciekawia swoją creepnością – z chęcią zerknę na pierwszy ep. Wygląda to na coś, co może mi się spodobać ^^ Taka Madoka Magica połączona z motywem karcianki ;)

Blade and Soul

Tytuł: Blade and Soul
Premiera: 4 kwiecień 2014
Filmik: PV#2

Alka to asasyn Klanu Miecza. Wyrusza ona w podróż, by odnaleźć morderczynię swego mistrza, Jin Valel. Ta demoniczna kobieta włada Energią Chaosu, zabijając bez najmniejszych skrupułów – bardzo podobnie do tego, jak szkolono Alkę podczas jej treningu. W czasie podróży nasza bohaterka napotka trójkę nietypowych kobiet – każda z nich na swój sposób okaże się wielką wojowniczką – oraz zmagać będzie się z życzeniem zmarłego mistrza, by porzuciła ona życie płatnego mordercy…
Anime to jest adaptacją koreańskiego MMORPG o tym samym tytule.

Opinia: Niby wszystko fajnie, ale znów same baby w trailerze ^^” Pewnie sprawdzę, bo typowo fantasy-like setting nie zdarza się zbyt często, ale nie wiem, czy taka ilość żeńskich bohaterek szybko mnie nie wkurzy, co poskutkuje wrzuceniem B&S na wieczny on-hold ;P

Mushishi Zoku Shou

Tytuł: Mushishi Zoku Shou
Premiera: 5 kwiecień 2014
Filmik: CM

Drugi sezon “Mushishi” – opis pierwszej serii:
„Mushi”: najbardziej podstawowa forma życia na świecie. Istnieje bez żadnego celu, czy powodu swojej egzystencji – one po prostu „są”, nie dotknięte narzuconym rozróżnieniem na „dobro” i „zło”. Mushi mogą przybierać różne formy występujące w świecie naturalnym, poczynając od naśladowania roślin, chorób, czy takich zjawisk jak tęcza.
Jest to jednakże bardzo mało precyzyjna definicja tych niezwykłych istot zamieszkujących bujny świat Mushishi, ponieważ nawet nazywanie ich „formą życia”, to przesadne uproszczenie. Trudno natknąć się na szczegółowe informacje o Mushi, gdyż samo ich istnienie jest niezauważone przez większość ludzi.
A więc czym one są i po co istnieją? To pytanie, na które „Mushi-shi” Ginko nie znalazł jeszcze odpowiedzi. Mushi-shi to ludzie zajmujący się badaniem Mushi z nadzieją zrozumienia ich miejsca w hierarchii życia na świecie.
Ginko ściga wszelkie pogłoski o zdarzeniach, które mogłyby być powiązane z Mushi – wszystko po to, by w końcu dotrzeć do sedna problemu.
Koniec końców może ono przecież doprowadzić nas do znaczenia „życia” samego w sobie…

Opinia: Po siedmiu latach nieobecności, Mushishi powraca z nową serią – jest to anime, którego jakoś nie miałam jeszcze okazji sprawdzić, ale definitywnie zawsze chciałam to zrobić, ponieważ zbiera świetne opinie, a do tego kojarzy mi się z Natsume Yuujinchou :) Fani pewnie skaczą z radości, a ja dostałam przypominajkę, żebym to w końcu obejrzała ;]

Fairy Tail 2014

Tytuł: Fairy Tail (2014)
Premiera: 5 kwiecień 2014
Filmik: PV

Drugi sezon “Fairy Tail” – opis pierwszej serii:
W świecie Earthland istnieje gildia magów zwana „Fairy Tail” – ich siedziba znajduje się w mieście Magnolia, w Królestwie Fiore, aktualnie zaś mistrzem gildii jest mag Makarov.
Lucy Heartfilia to 17-latka, która marzy o staniu się pełnoprawnym magiem by móc kiedyś wstąpić do wspomnianego Fairy Tail, jednej z najbardziej prestiżowych gildii na świecie. Pewnego dnia przypadkiem spotyka Natsu Dragneela, chłopaka z chorobą lokomocyjną i bardzo radosnym usposobieniu. Jednak nie wie najważniejszego – jest on magiem, a na dodatek należy do jej wymarzonego Fairy Tail!

Opinia: FAIRY TAIL WRACA!!!! MÓJ UKOCHANY SHOUNEN WRAAACAAAA~! *_____* Co prawda poprzednia seria skończyła się ogromnym cliff-hangerem i wielkim napisem „to be continued”, ale kto wierzył we wznowienie urwanego tasiemca? Nieprawdopodobne jednak stało się możliwe, a już za niedługo dostaniemy kontynuację Grand Magic Games arc – w nowej oprawie wizualnej wróci sobotni hype, shipowanie, cudowna muzyka i kochani bohaterowie :) Po roku przerwy Fairy Tail znów zacznie rozwalać nam świat i nie mogłabym być z tego powodu bardziej szczęśliwa! ;)

Kenzen Robo Daimidaler

Tytuł: Kenzen Robo Daimidaler
Premiera: 5 kwiecień 2014
Filmik: PV

Komedia ta obraca się wokół licealisty zwanego Kouichi Madanbashi, który posiada cząsteczki Hi-ERo – źródło energii pozwalające mu pilotować wielkiego robota Daimidalera. Z pomocą Kyouko Sonan z tajemniczej organizacji Prince Beauty Parlor (Książęcy Salon Piękności), dzielnie stawia czoła nękającemu społeczeństwo Pingwiniemu Imperium.

Opinia: Nie wiem co to, nie pytajcie :] Dla dobra własnego zdrowia psychicznego wolę w to nie wnikać~~

Mahouka Koukou no Rettousei

Tytuł: Mahouka Koukou no Rettousei
Premiera: 6 kwiecień 2014
Filmik: CM#1-6

Magia to nie wymysł bajek i legend – to swoisty rodzaj technologii kształtującej rzeczywistość i nikt tak naprawdę nie wie kiedy się pojawiła i skąd się wzięła. Moce nadprzyrodzone stały się technologią usystematyzowaną przez magię, która uważana jest za zwyczajną, techniczną umiejętność. „Użytkownik Mocy Nadprzyrodzonych” zwany teraz jest „Magicznym Technikiem” (w skrócie, Magikiem). Ludzie ci są szkoleni w specjalnych liceach i uniwersytetach magicznych.
Historia ta opowiada o:
Tatsuyi, „wadliwym” starszym bracie bez przesadnych życiowych aspiracji.
Miyuki, perfekcyjnej młodszej siostry będącej prawdziwym człowiekiem sukcesu.
Po tym jak oboje rozpoczynają Magiczne Liceum, rozpoczyna się ich codzienne życie pełne niespodziewanych problemów.

Opinia: Kolejny must watch! Za mangę miałam się już dawno zabrać, ale jakoś nie było mi po drodze, dlatego z chęcią obejrzę anime :) Do tego główny bohater to Yuuichi Nakamura! Bardzo ładne wykonanie graficzne (Madhouse), niezły OST (Taku Iwasaki już ostatnio zabłysnął przy soundtracku do Noragami) i obietnica shounena z romantycznymi akcentami, czyli definitywnie coś dla mnie :)

Kamigami no Asobi

Tytuł: Kamigami no Asobi
Premiera: 6 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2

Historia Yui Kusanagi, która z rozkazu Zeusa, boga, a jednocześnie dyrektora szkoły, którą stworzył, ma nauczyć młodych i przystojnych bogów czym jest miłość. Celem tego zabiegu jest anulowanie negatywnego efektu jaki wywołuje osłabienie więzi między światem boskim i światem ludzi.

Opinia: Nie byłabym sobą, gdybym nie oglądała co sezonową dawkę reverse haremówek będących ekranizacjami gier otome XD Choć muszę przyznać, że tym razem opis brzmi wyjątkowo głupio hahahaha ;P Od razu rzuca się w oczy projekt postaci od autorki Hakuouki, bardzo fajna celtycka muzyka w pierwszym PV i cała góra fajnych seiyuu. Na pewno koniec końców wątek miłosny pozostanie bez rozwiązania, ale o ile bohaterka będzie znośna, jakoś damy radę ;)

Captain Earth

Tytuł: Captain Earth
Premiera: 6 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2, PV#3

Pewnej nocy, tuż przed końcem letnich wakacji, Daichi Manatsu, drugoklasista z pobliskiego liceum, dostrzega na niebie dziwną, okrągłą tęczę wiszącą nad Wyspą Seed i postanawia to sprawdzić. Już kiedyś widział to zjawisko. Wracając myślami do wspomnień dotyczących zagadkowej śmierci jego ojca i spotkania z tajemniczych chłopakiem i dziewczyną, Daichi dociera na wyspę w momencie, gdy dookoła rozbrzmiewa alarm dochodzący z budynku zwanego „Silnik Ziemi”. Ktoś zadaje mu pytanie „Czy to ty jesteś kapitanem?” w chwili, gdy na miejsce docierają robotyczni intruzi z Urana, „Kiltgang”. Tak rozpoczyna się bitwa wśród błyszczących gwiazd.

Opinia: Wow, nie wiem dlaczego się tak na to nakręciłam, ale po trailerach totalnie chcę to obejrzeć :) Nie jestem fanką serii z wielkimi robotami, ale nie jestem też antyfanem – jeśli coś mnie zainteresuje, to chętnie to sprawdzę, a Captain Earth udało się przyciągnąć moją uwagę. OP też brzmi bardzo sympatycznie ^^

Soredemo Sekai wa Utsukushii

Tytuł: Soredemo Sekai wa Utsukushii
Premiera: 6 kwiecień 2014
Filmik: Trailer

Nike, czwarta księżniczka Księstwa Deszczu, którego członkowie posiadają zdolność sprowadzania deszczu, musi udać się do Królestwa Słońca by, pomimo własnej niechęci, poślubić Króla Słońca, Liviusa, a tym samym połączyć oba kraje związkiem małżeńskim. Dziewczyna szybko się dowiaduje, że wspomniany Król, który podbił cały świat zaledwie w trzy lata po objęciu tronu, to ciągle dorastający, mały chłopiec! Do tego pod wpływem głupiej i trywialnej zachcianki, żąda on, by Nike przywołała deszcz..?!

Opinia: Manga jest jednym z lepszych shoujou jakie miałam okazję czytać, a o ile zwykle nie lubię wątków z różnicą wieku w tą stronę (gdzie dziewczyna jest starsza od chłopaka), tak tutaj wszystko świetnie ze sobą współgra :) Definitywnie polecam fanom słodkich romansów w settingu fantasy – dużo takich tytułów nie ma, a tutaj naprawdę mamy prawdziwą perełkę gatunku ^^ Osobiście nie mogę się doczekać!

Break Blade TV

Tytuł: Break Blade
Premiera: 6 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2

Kontynent Cruzon czekają ciężkie czasy, ponieważ wojna pomiędzy Królestwem Krisna oraz krajem Ateny dosłownie wisi na włosku. Ludzie z Krisny posiadają pewną unikalną zdolność – mogą dowolnie kontrolować kwarc (zmieniając jego kształt, właściwości, etc.), który jest nieodłącznym elementem ich życia. Jednakże jeden jedyny chłopak, Rygart Arrow, zadziwiająco nie posiada tej umiejętności. Jest “nie-magiem”, osobą dla której kwarc już na zawsze pozostanie niczym więcej niż kawałkiem zwykłego kamienia. Cecha ta jednak pozwoli mu zasiąść za sterami pewnego starożytnego Golema, jednostki tak potężnej, że jako jedyna może ona być w stanie odeprzeć nadciągający atak ze strony Aten!

Opinia: 12 odcinkowa adaptacja serii filmów o tym samym tytule. Osobiście wolałabym, żeby zrobili kontynuację, a nie po raz kolejny wałkowali ten sam materiał (z, jak to twierdzą, kilkoma dodatkowymi scenami), ale cóż. No i opening inny, niż „FateKOKII, to czysta herezja :/ Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli ktoś z was jeszcze nie miał okazji oglądać pełnometrażówek, to jest to definitywnie tytuł do polecenia – dobra fabuła, fajni bohaterowie, mechy wkomponowane tak, że nie przeszkadzają nawet tym, którzy za nimi nie przepadają i genialne dylematy męskiej przyjaźni :) Warto też wspomnieć o dość unikatowym aspekcie, otóż bohaterowie są trochę starci niż standardowi nastolatkowie – stuknęła już im 20-tka :) Definitywny plus dla odrobinkę starszych widzów.

Isshuukan Friends

Tytuł: Isshuukan Friends.
Premiera: 7 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2ver.Hase, PV#2ver.Fujimiya, PV#3[sub]

Kaori Fujimiya to samotniczka, jednak nie z wyboru – każdego poniedziałku znikają jej wszystkie szczęśliwe wspomnienia o czasie spędzonym z przyjaciółmi. Mimo to Yuuki Hase podtrzymuje swoją decyzję i nadal chce się z nią zaprzyjaźnić, co tydzień próbując się zbliżyć do dziewczyny w nadziei, że ta kiedyś nazwie go „przyjacielem”.

Opinia: One Week Friends, czyli przygotujcie insulinę, bo po takiej dawce cukru ciężko będzie się podnieść ;D Manga jest jakby kompilacją 4-panelowych historii w większe rozdziały, dlatego naprawdę ciekawi mnie jak chcą to przenieść na formę anime. Ogółem tytuł ten to przesłodka opowieść, którą naprawdę żal byłoby przeoczyć ^^ (no i Hosoya Yoshimasa to Shougo!! :D)

Kanojo ga Flag wo Oraretara

Tytuł: Kanojo ga Flag wo Oraretara
Premiera: 7 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2, PV#3

Souta Hatate to licealista z umiejętnością widzenia tzw. „flag” – swego rodzaju zwiastunów przyszłych wydarzeń, jak np. „flaga śmierci”, „flaga przyjaźni”, czy „flaga romansu”. Pomimo to, unika on zawierania przyjaźni przez przeżyte niedawno traumatyczne doświadczenia, kiedy to zatonął statek, którym płynął, on zaś okazał się jedynym ocalałym z katastrofy. Zwraca jednak na niego uwagę czwórka pięknych dziewcząt – zainteresowane jego dziwnym sposobem życia, postanawiają zamieszkać razem z nim w akademiku. Kiedy pewnego dnia chłopak dostrzega nad sobą flagę zwiastującą śmierć, postanawia zmienić swoje przeznaczenie – dowiaduje się, że by tego dokonać musi zebrać czwórkę ludzi: „waleczną księżniczkę”, „czarodziejkę”, „kapłankę”, oraz „shinobi”.

Opinia: Cały opis z „flagami” będą rozumieli głównie gracze, jako że właśnie przy grach używa się go najczęściej, ja zaś nie wiem za bardzo jak to jasno przełożyć na bardziej zrozumiały żargon, przepraszam ^^” W każdym razie Gaworare, bo tak skracany jest tytuł, nie należy do mojej działki choćby przez swój gatunek. To haremówka i to taka, która swoją zapowiedzią nie zdradza ani jednej cechy wywołującej u mnie pozytywną reakcję.

Mangaka-san to Assistant-san to

Tytuł: Mangaka-san to Assistant-san to
Premiera: 8 kwiecień 2014
Filmik: Trailer#1, Trailer#2

Seria ta przedstawia perypetie zboczonego mangaki, Yuukiego Aito oraz jego asystentki Sahoto Ashisu. Choć ciągle ponaglany przez swoją edytorkę, ma problemy z pisaniem, jako że nie do końca rozumie uczucia bohaterów swoich historii, a i osobiście nie posiada za dużo doświadczenia w kontaktach z płcią przeciwną. Z tego też powodu prosi o pomoc Sahoto, dla której nie ma rzeczy, jakiej dziewczyna by nie zrobiła dla swojej pracy.

Opinia: Harem i ecchi = nope. Jeśli najdzie mnie ochota na perypetie mangaków, to odpalę sobie Bakumana ;)

Mahou Shoujo Taisen

Tytuł: Mahou Shoujo Taisen
Premiera: 8 kwiecień 2014
Filmik: brak

„Mahou Shoujo Taisen” to projekt zainspirowany programem telewizyjnym dla otaku, „2.5 Chigen TV” (2.5 Wymiarowe TV). Postacie to czarodziejki (mahou shoujo) reprezentujące każdą z prefektur w Japonii. W anime pojawią się też bohaterki, które zostały zaprojektowane przez zwycięzców konkursu przeprowadzonego przez japoński serwis pixiv.

Opinia: Ślicznie to wygląda, ale odcinki będą miały tylko po 4 minuty, więc nie ma się za bardzo na co nastawiać :(

Black Bullet

Tytuł: Black Bullet
Premiera: 8 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2

W roku 2021 ludzkość została pokonana przez pasożytniczy wirus Gastrea, teraz zaś jest zmuszona żyć za murami stworzonymi z bloków Baranuim, metalu, który jest w stanie powstrzymać zarazę. Wkrótce na świat przychodzą „Przeklęte Dzieci”, urodzone jako istoty zainfekowane Gastreą, co daje im różne, nadprzyrodzone zdolności. Jednak przez wzgląd na specyfikę wisusa, Przeklętymi Dziećmi mogą być tylko dziewczynki. Z czasem powstają organizacje mające chronić bezpieczeństwo obywateli i zwalczać Gastree. Jednostki składają się z par: dotkniętego klątwą wirusa Inicjatora oraz Organizatora, mającego doglądać i kierować poczynaniami tego pierwszego. Dziesięć lat po wojnie licealista Rentarou Satomi, jednocześnie będący Organizatorem w firmie przyjaciółki z dzieciństwa Kisary Tendo, „Bezpieczeństwo Cywilne Tendo”, razem ze swoim Inicjatorem, Enju Aiharą, otrzymuje tajną misję, by zapobiec zagładzie Strefy Tokio.

Opinia: Wariacja na temat Shingeki no Kyojin? XD Nawet Yuki Kaji się przypałętał xD Nie nakręcam się, żeby się nie rozczarować, ale może być całkiem w porządku :) Grafika wygląda naprawdę fajnie, za muzykę odpowiada Shiro Sagisu (Bleach, Magi), a trailery zapowiadają sporo akcji – trochę kojarzy mi się z poprzedniosezonowym Noragami i mam nadzieję, że wyjdzie coś w podobnym klimacie :)

No Game No Life

Tytuł: No Game No Life
Premiera: 9 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2

Bohaterami tej opowieści są Sora i Shiro, brat z siostrą o reputacji cudownych, niezatrudnionych, nigdy nie wychodzących z domu graczy, których reputacja zrodziła sporą dawkę krążących po internecie legend. Dwójka ta nawet świat rzeczywisty traktuje jako kolejną „głupią grę”. Pewnego dnia zostają przeniesieni do innego świata przez chłopca zwanego „Bogiem”. Na miejscu okazuje się, że zabronił on tam prowadzenia wojen, zaś wszystkie problemy rozwiązuje się poprzez wszelakie gry – włączając w to nawet coś tak poważnego jak wyznaczanie granic między państwami. Obecnie ludzkość została zapędzona do swojego ostatniego miasta – reszta odebrana im przez inne rasy. Czy Sora i Shiro, dwójka nic nie wartych obiboków, staną się „Zbawicielami Ludzkości” tego alternatywnego świata? „Cóż, niech gra się rozpocznie~!”

Opinia: Kirito (Yoshitsugu Matsuoka), to ty? Nadal jesteś gamingowym no-lifem i znów dałeś się zamknąć do jakiejś gry? :P A tak na poważnie, to okrutnie podoba mi się realizacja tego anime – absolutnie piękne, pastelowe kolory i delikatna kreska (Madhouse zaszalał!) *___* Liczę też, że wreszcie dostanę naprawdę fajną relację brat-siostra, bez żadnych miłosnych podtekstów, ani innych tego typu debilizmów ^^” Autor książki, na której oparte jest NGNL, to [tutaj niespodzianka] Brazylijczyk, który przeprowadził się do Japonii by zrobić karierę jako mangaka – temu też mam nadzieję, że seria ta nie będzie tak pełna stereotypów znanych z typowych, japońskich novelek. Postaram się jakoś przełknąć akcenty ecchi i naprawdę wyczekuję tego tytułu! (btw, kojarzy się z Mondaiji-tachi ga Isekai Kara Kuru Sou Desu yo?, no nie?)

Fuuun Ishin Dai Shogun

Tytuł: Fuuun Ishin Dai Shogun
Premiera: 10 kwiecień 2014
Filmik: CM

Późnym okresem Edo, Japonia doświadczyła niespotykanego kryzysu spowodowanego przez Kurofune, Czarne Statki, które przypłynęły z innych państw. Jednakże wielki robot istniejący od pradawnych czasów, zwany Onigami, rozpędził flotę Kurofune na cztery wiatry, tym samym dokonując zamknięcia kraju na obcokrajowców. Opowieść rozpoczyna się w Japonii, w której nigdy nie miała miejsce Restauracja Meiji z roku 1868 (przełom w ustroju władzy, w następstwie którego Japonia rozpoczęła proces szybkiej modernizacji i otwarcia na wpływy Zachodu).
Sloganem promującym serię jest: „Właśnie dlatego, że jestem prawiczkiem, mogę stać się najwspanialszym człowiekiem na świecie!!”.

Opinia: Ostatnio chyba zrobiło się modne mieszanie historycznego settingu z gatunkiem mecha ^^” Ogółem raczej się tego nie tykam, bo odstraszają mnie rzucone nam prosto w twarz biusty głównych bohaterek, a i jest całą masa innych tytułów, które się lepiej zapowiadają. Jeśli zaś ktoś koniecznie potrzebuje serii z wielkimi robotami, to moim zdaniem powinien raczej zwrócić wzrok w stronę porządnego Break Blade, niż tego czegoś.

Hitsugi no Chaika

Tytuł: Hitsugi no Chaika
Premiera: 10 kwiecień 2014
Filmik: PV

Tooru Acura to 20-letni żołnierz w stanie spoczynku, który po zakończeniu wojny kroczy przez życie bez większego celu. Pewnego dnia spotyka Chaike Trabant, 14-letnią czarodziejkę taszczącą ze sobą trumnę, po czym postanawia się do niej przyłączyć licząc, że pomoże mu ona na powrót odnaleźć sens jego życia. Dwójka ta podróżuje z adoptowaną siostrą Tooru, Akari, jedynym członkiem grupy posiadającym pracę, a tym samym źródłem utrzymania naszego bohatera.

Opinia: Nie porywa, ale i nie wywołuje negatywnych emocji. Gdyby wyszło w innym sezonie, mogłoby być jedną z lepszych pozycji, ale w najbliższym czasie ukaże się tyle lepiej rozreklamowanych anime, że Hitsugi no Chaika pewnie zgubi się trochę w tłumie. Sprawdzę na pewno, choć mam wrażenie, że wyląduje na on-hold i poczeka na czasy większej posuchy.

Sidonia no Kishi

Tytuł: Sidonia no Kishi
Premiera: 11 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#2, CM

Minęło tysiąc lat odkąd Gauna, dziwna rasa obcych, nie korzystająca z żadnej znanej ludziom metody komunikacji, zniszczyła Układ Słoneczny. Cząstce ludzkiej populacji udało się jednak zbiec za pomocą ogromnych „statków nasion”, jak Sidonia, które pozwoliły im podtrzymać istnienie gatunku w trakcie długiego dryfowania w kosmosie. Nagate Tanikaze to młody chłopak wychowany głęboko w czeluściach statku. Podejmuje się on szkolenia na pilota gigantycznych robotów znanych jako Gardes (fr. obrońcy, strażnicy), a wkrótce zostaje mu powierzona legendarna jednostka o nazwie Tsugumori. Nagate oraz reszta pilotów codziennie narażają swoje życia w bitwach przeciwko Gaunie – walce o przetrwanie ludzkości!

Opinia: Aoki Hagane no Arpeggio udowodniło mi, że nie jestem w stanie oglądać serii, które są w całości w CG, bo mnie to za bardzo wkurza. Póki ktoś nie nauczy się robić z tygodnia na tydzień animacji na poziomie najnowszych filmików z Final Fantasy, to przykro mi, ale dziękuję postoję. Zamiast takich cudów powinni pomyśleć nad naturalniejszą implementacją CG do normalnej animacji (jak przy np. Yowamushi Pedal ^^).

Gochuumon wa Usagi Desu ka

Tytuł: Gochuumon wa Usagi Desu ka?
Premiera: 10 kwiecień 2014
Filmik: PV

Pewnego dnia Cocoa przybywa go kawiarni Domek Królika, podekscytowana perspektywą słodkich króliczków. Koniec końców, całe jej życie zaczyna się kręcić wokół tej kawiarni. Spotyka tam wiele różnych dziewcząt, wliczając w to drobniutką i wyluzowaną Chino, twardą Lize o żołnierskim usposobieniu, nieobecną duchem, typową Japoneczkę Chiyo, czy zwyczajną, acz dystyngowaną Sharo.

Opinia: Słodkie dziewczynki robią słodkie rzeczy w słodkiej kawiarence? Brzmi to bardzo, ale to bardzo nudno ^^”

Escha and Logy no Atelier

Tytuł: Escha & Logy no Atelier: Tasogare no Sora no Renkinjutsushi
Premiera: 10 kwiecień 2014
Filmik: Trailer

Świat ten doświadczył już wiele Zmierzchów, zaś jego istnienie powoli acz nieuchronnie zmierza ku końcowi. Mimo to gdzieś na zachodnich rubieżach leży „Kraina Zmierzchu”, gdzie położony jest kraj prosperujący dzięki sztuce alchemii. Mieszkający tam ludzie skupili swe wysiłki na zrekonstruowaniu dawno straconych alchemicznych technologii, licząc, że pomoże im po przetrwać nadchodzący „Koniec Zmierzchu”. Wszystko co udało im się odtworzyć z wiedzy minionych pokoleń zostało zgromadzone w mieście badań nad alchemią, znanym jako Centrala, gdzie próbowano ustalić jak powstrzymać postęp „zmierzchu”.
Jednym z naszych bohaterów jest młody chłopak, Logy, zajmujący się badaniami nad alchemią w Centrali, drugim zaś dziewczyna o imieniu Escha, mieszkająca w małym miasteczku blisko granicy. Pragnąc spożytkować swoją wiedzę o pradawnej alchemii na pomaganie ludziom, zostaje ona przydzielona do Departamentu Rozwoju. Logy, po nauce w Centrali, prosi o przeniesienie do mniejszego miasteczka, by móc tam wykorzystać nabyte umiejętności – on także zostaje skierowany do Departamentu Rozwoju, na miejscu zaś spotyka Esche. Dwójka ta składa sobie przysięgę, że posługując się alchemią wspólnie sprawią, iż ich nowe miejsce pracy odniesie sukces!

Opinia: Ekranizacja RPG na PS3 – mam nadzieję, że oznacza to, iż możemy się spodziewać jakiejś akcji (choć tego nie widać po trailerze), a nie tylko obyczajowych historyjek o pomaganiu ludziom. Jestem skłonna dać temu szanse, ale jak pójdzie w ślady Szczęśliwego Chleba, to nie ręczę za siebie :P

Date a Live II

Tytuł: Date A Live II
Premiera: 12 kwiecień 2014
Filmik: PV#1, PV#3

Drugi sezon “Date A Live” – opis pierwszej serii:
Shido Itsuka jest licealistą. Ostatniego dnia wiosennej przerwy świątecznej, ogromna eksplozja niszczy sporą część miasta, zaś przed chłopakiem pojawia się tajemnicza dziewczyna ubrana w zbroję. Szwagierka Shido, Kotori, wyjawia mu, że dziewczę to zwane jest “Specjalnie Zaprojektowanym Stworzeniem Katastrofalnym: Spiritem”, który wywołuje wstrząsy czasoprzestrzenne. Kotori nie wspomina, iż jest dowódcą specjalnej organizacji anty-Spiritom – Ratatosk. Zamiast tego nakazuje chłopakowi iść na randkę z nową przybyszką: “Nie proszę Cię, byś pokonał Spirita. Po prostu pozwól jej się w Tobie zakochać i uratuj świat.”

Opinia: To to dostało drugi sezon?? O____O Wow… Jakoś z góry założyłam, że to nie może być nic dobrego, bo to przeseksualizowana haremówka, ale może się myliłam..?

Inugami-san to Nekoyama-san

Tytuł: Inugami-san to Nekoyama-san
Premiera: 4 kwiecień 2014
Filmik: Trailer

Historia Suzu Nekoyamy, kochającej psy nieśmiałej tsundere oraz Yachiyo Inugami, super masochistycznej, głupiutkiej, ale przyjacielskiej dziewczyny uwielbiającej koty. Pewnego dnia przeznaczenie chce, by ścieżki tej dwójki się skrzyżowały, dziewczyny zaś szybko zauważają, że coś ich do siebie ciągnie, jednak wstydliwość Nekoyamy zawsze wchodzi w drogę instynktownym zachowaniom Inugami. Ich przyjaciółka Aki nie omieszka rzucić raz za czas uszczypliwym komentarzem na ich temat, przy okazji starając się powstrzymać szalejącą Yachiyo.

Opinia: Oryginał to „yuri gag manga”, a więc ja podziękuję. Wielbicielom shoujo-ai muszę zaś zepsuć dzień – to kolejna z ostatnio modnych 5-minutówek. Muszę jednak przyznać, że wyszła im fajna gierka słowna w nazwiskach: z Nekoyamy (neko = kot) zrobili wielbicielkę psów, zaś z Inugami (inu = pies) amatorkę kotów ;)

M3 Sono Kuroki Hagane

Tytuł: M3: Sono Kuroki Hagane
Premiera: 22 kwiecień 2014
Filmik: PV

Wszędzie rozpościera się głęboka, zniekształcona ciemność. To miejsce, gdzie bezkresna czerń pochłonie i odbierze ci wszystko co masz, znane jest jako Strefa Avidya (w Buddyzmie: „ignorancja”, „urojenie”). Dziwne istoty przybierają tam formy rozpaczy i chaosu pustoszącego ludzkość. Mówi się na nie „Imashime” („Ostrzeżenie”).
Zostaje wysłana ekspedycja mająca zbadać pożerającą ludzkie dusze Strefę Avidya. W tym punkcie, gdzie krzyżują się zawiłe ścieżki trawionej kryzysem teraźniejszości oraz przeznaczenia zrodzonego w przeszłości… Czy ósemka chłopaków i dziewczyn, specjalnie zebrana by stawić czoło Imashime, odnajdzie świetlaną przyszłość leżącą gdzieś poza Strefą Avidya?

Opinia: Świetny, „mhroczny” plakat! :D Opis też mi się podoba, ale trailer jest bardzo bardzo miałki – nie bije od niego nic z tego tajemniczego i pełnego rozpaczy klimatu, który wykreował się w mojej głowie. Na pewno zerknę na pierwszy ep, ale wytłumczy mi ktoś, dlatego to znowu musi być mecha?? ^^”


Cztery dni pracy za mną, a notkę wreszcie można oficjalnie uznać za zakończoną :D Kamień z serca, bo ilość tytułów w tym sezonie tak mnie zaskoczyła, że później naprawdę żałowałam, iż nie przysiadłam do niej chociaż kilka dni wcześniej ;) Ale cóż – było, minęło, zapowiedzi opublikowane, a premiery pierwszych nowości już za kilka dni. Przynajmniej nie trzeba będzie teraz usychać nie mogąc się doczekać kiedy w końcu wyjdą nasi faworyci!

Jeśli o mnie chodzi, to poza Haikyuu!! oraz nowym Fairy Tail nic innego do szczęścia mi nie trzeba ;> Na tę dwójeczkę czekam już od tak dawna, że mój hype chyba zdążył osiągnąć stany niebezpieczne dla zdrowia <śmiech> W drugiej kolejności zerknę na kolejne znane mi serie, czyli Mahouka Koukou no Rettousei, Soredemo Sekai wa Utsukushii i Isshuukan Friends – wiem czego się po nich spodziewać, dlatego jestem na 90% pewna, że oglądanie ich sprawi mi radochę :) Na koniec zostaję nówki-niespodzianki, czyli dopiero pierwsze odcinki pokażą, czy dobre wrażenie wywarte na stadium zapowiedzi przetrwa test „w terenie” ;) Będą to Mekakucity Actors, Selector Infected WIXOSS, Captain Earth, Black Bullet oraz No Game No Life.

Jeszcze się okaże ile uda mi się pokryć w notkach z Pierwszymi Wrażeniami, ale naprawdę liczę, że wyjdę poza wspomniane wyżej 10 tytułów :) (przy okazji czekam też na OVA Shingeki no Kyojin, Mikakunin de Shinkoukei, kolejne odcinki Little Busters! EX oraz spin-off Magi: Sinbad no Bouken :))

Na razie cieszmy się piękną pogodą i zaczątkiem wysokich temperatur – póki nowy sezon nie przykuje nas przed ekrany, polecam wyjść na długi spacer, pooddychać rześkim, wiosennym powietrzem oraz uzupełnić zasoby pozytywnej energii, bo definitywnie przydadzą się na nadchodzące miesiące!
PS: Maturzyści, głowa do góry – nie taki potwór straszny jak go malują~~ :*

anime-spring-14-up

Cheers~! :*

About Shouri

English philologist | A girl in her 20s | Polish | INTJ | Bookworm | Gamer | Shipper | Anime watcher | Manga reader | Sci-Fi Fantasy geek | Volleyball fan | Always sleepy, almost always optimistic, grumpy at times, enjoys writing as a pastime :)

Posted on 30 marca 2014, in Anime, Zapowiedzi and tagged , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , . Bookmark the permalink. 14 Komentarzy.

  1. No cóż, no cóż…
    ORAORAORAORAORA! JoJo część trzecia zawita pod strzechy naszych skromnych domostw w wersji animowanej. I patrząc po trailerach, po sukciesie finansowym pierwszej i drugiej części David dostało wystarczający budżet, żeby zatrudnić animatorów. Co prawda jestem trochę zawiedzony, że zmienili VA z JoJo All Star Battle, ale cóż… W grze mieliśmy dość elitarny skład seiyuu, co mogłoby sporo kosztować. Pozostaje tylko pytanie czy będzie to 3-cour czy 2-cour. Bo w tym drugim przypadku będą musieli wyciąć parę mniej ważnych walk (tą z cholernym samochodem to niech wytną nawet jeśli JoJo miały lecieć przez 3 sezony). No i mam nadzieję, że tuż przed finałową walką (która w wersji mangowej jest zresztą arcydziełem) zagram nam to – https://www.youtube.com/watch?v=5lnsY4vmDm4 . Proszę cię David… No i proszę was drogie japońskie fujoshi, opróżniajcie grze portfele dla tej serii.
    No i tak na marginesie Shouri, skąd ty wziełaś ten opis? Bo prawdę mówiąc średnio się to ma do serii. A co do kreski, poczekaj sobie na następne części. Bo kreska zmienia się baaardzo przy następnych częściach. http://i.imgur.com/0Vs0hbr.png tutaj przykład z najnowszej, 8 części.

    Ping Pong The Animation – zastanawiam się, czy na to nie wyczekuję bardziej nawet niż na JoJo. Manga to małe dzieło sztuki. Pytanie tylko, czy wersja animowana będzie w stanie mu dorównać? No i co to nagle za moda, żeby się brać za ekranizowanie starych mang? Wiem, że Parasyte też ma już zapowiedzianą ekranizację, Abarenbou Kishi!! Matsutarou też dostało serię w tym sezonie. Jak dla mnie bardzo dobry trend, bo lepsze to niż ekranizacja 132 LNki, z których każda gorsza od następnej, ale pozostaje pytanie. Dlaczego i skąd?

    Baby Steps – czekam, chociaż fakt że bierze się za to Pierrot, mocno zaniżył moje oczekiwania co do jakości wersji animowanej. Ale mangę diablo lubię, sportówka be żadnych elementów homo, główny bohater ma bardzo pasujący mi styl gry, polegający na wnikliwej analizie przeciwnika i wynajdowania odpowiednich taktyk. Pierrot, proszę, nie zepsujcie mi tego.

    Mekakucity Actors – Shaft za sterem, i mam nadzieję, że po rozczarowaniu, jakim było dla mnie Nisekoi, Shinbo nabierze trochę świeżości. Bo Nisekoi jak nic innego pokazało, że jego reżyserskie triki, które były świeże i wyglądały niesamowicie orginalnie w 2008 roku, w 2014 zaczynają już i stawać się mocno przewidywalne. Rozumiem, że mógł być trochę wypalony po 3 filmie z Madoki, który był wizualnym arcydziełem ( a zaraz wspaniałym przykładem tego, co nazywamy przerostem formy nad treścią), więc teraz nadszedł czas, żeby się trochę odkupić. Oczywiście nie ważne co zrobi, będzie to drukować pieniądze, bo Mekaku to dość popularna marka, ale liczę że pokaże nam, że finansowe sukcesy Monogatari i Madoki nie pogrzebały jego kreatywności.

    Mahouka Koukou no Rettousei – Jako że hype na tą serię jest dość spory, postanowiłem przeczytać sobie parę novelek i… Oh boy. Nasz główny bohater – wadliwy? Zacznam się zastanawiać w jaki sposób. Aha, nie potrafi rzucać podstawowych czarów. We wszystkim innym jest najlepszy na świecie. I chciałbym tu przesadzać i koloryzować, ale tak po prostu jest. Mógłbym tu zrobić długą listę jego mocy i umiejętności, w których jest lepszy od wszystkich, ale oszczędzę sobie tego. Do tego dochodzą moce protagonisty haremu, sprawiające, że każda przedstawicielka płci przeciwnej, która znajdzie się w obszarze wzroku naszego bohatera, zaczyna pożądać jego nasienia.
    Jego siostrzyczka – chodząca perfekcja, największa piękność jaką widział świat (o czym autor musi nam przypominać średnio co 3 strony), której życiową misją jest dobranie się do zawartości spodni jej brata (o czym autor musi nam przypominać średnio co 3 strony).
    A reszta? Świat który skonstruował nam autor jest nawet ciekawy, jest parę ciekawych pobocznych postaci… i tyle. No i zabawny fakt, autor SAO został poproszony o zrobienie krótkiej notki do jednej z książek, bo wydają w tym samym wydawnictwie panowie. I czytając tą notkę odnoszę wrażenie że miał facet poważne problemy ze znalezieniem czegokolwiek dobrego w tej novelce, bo był zajęty chwaleniem rysunków i ględzeniem o ciężkiej pracy.
    No cóż, zapewne obejrze, bo to pewny zysk, więc Mad Housowi pewnie nie pożałują pieniążków, co sprawia że seria wyglądać będzie zapewne bardzo dobrze.

    Captain Earth – Bones i wielkie roboty to zazwyczaj dobre połączenie. No i tylko nasi kościani przyjaciele jeszcze rysują te roboty, zamiast polegać na CGI (no dobra, jeszcze Sunrise to robi, ale tylko przy Gundamach), co bardzo mnie cieszy. Liczę tylko, że w swoim stylu nie spieprzą końcówki (2 ostatnie odcinki Noragami były okropne). Do oglądania na pewno.

    Isshuukan Friends – Brain Base, jeśli nie bierze się za ekranizację otome, to zazwyczaj znak jakości. W tym przypadku czytałem mangę, więc jestem gotowy na pełną ciepła historię. Okropnie podoba mi się dobór kolorów, zdejm kapulesz przed panami z Brain Base. Oglądane będzie na pewno.

    Mangaka-san to Assistant-san to – Wszystko od Hiroyukiego pożeram garściami, i tej ekranizacji nie mam zamiaru przepuścić. Leciutka komedyjka z elementami ecchi, przyprawiająca czytającego o próchnicę. No i Rie jako tsundere, nikt się tego nie spodziewał.

    Date A Live II – pierwszy sezon był dla mnie zaskoczeniem. Nic odkrywczego, ale sam pomysł konstrukcji haremu ciekawy (przypominający ten z The World God Only Knows) i… To coś, co sprawiło że nie rzuciłem tego w cholerę po 3 odcinkach. Zapewne zacznę oglądać, poza tym chyba będzie w tym sezonie ten tom, w którym główny bohater w damskich fatałaszkach będzie uwodził lesbijkę. Więc przynajmniej odcinki z tym motywem obejrzę.

    Abarenbou Rikishi!! Matsutarou – czekam, czekam, czekam, oczekiwania mam naprawdę ogromne. W końcu to na podstawie mangi autora Ashita no Joe, które uwielbiam. Absolutnie nie wiem, czego się po tym spodziewać, co tylko potęguje moje zniecierpliwienie na pierwszy odcinek.

    Kindaichi Shounen no Jikenbo Returns – moja przygoda z Kindaichim to dość smutna historia. W Roku Pańskim 2000 i drugim Waneko postanowiło wydać tą mangę na naszym rynku. Od razu wpadła mi w oko, gdyż pierwszy i drugi tom zostały wydane jako jedna książeczka. Po zapłaceniu 20 złotych, bez groszy 10 za tego grubaska, mogłem spokojnie oddać się lekturze. I była to jak miłość od pierwszego wejrzenia. Seria szybko wskoczyła na listę moich mangowych zakupów. I tu nastąpiła pierwsza przeszkoda mojej drodze. Po 7 wydanych tomach okazało się, że nikt tego nie kupuje, tak więc Waneko przestaje wydawać Kindachiego.
    Parę lat później udało mi się zostać użytkownikiem ogólnoświatowej sieci, której nici zresztą oplatają moje życie aż do dziś. I to wciąż mi nie pomogło, gdyż nikt nie zdecydował się tłumaczyć tego komiksu na jakikolwiek znany mi język. Znów rozczarowanie. Ale, ale! Jest jeszcze wersja animowana! Tak, 20 parę przetłumaczonych odcinków, z prawie 150. Znów nie wyszło.
    I po co ja tu to piszę? Nikogo to może nie obchodzi, ale chciałem podzielić się ze światem jak bardzo czekam na tą serię. W końcu, po 12 latach dostanę moją co tygodniową dawkę Kindaichiego. I Biorąc pod uwagę, że pojawi on się w czasie ekranowym, należącym wcześniej do Space Brothers, można marzyć że dostanie on sporo odcinków.
    Czego wam i sobie życzę.

    No i na koniec wypadałoby też wspomnieć o filmie kinowym z Tamako Market. Seria tv była jedną z najnudniejszych rzeczy, jakie dane mi było oglądać. Ale to jednak KyoAni na kinowym budżecie. A ja pamiętam, co potrafi zrobić KyoAni na kinowym budżecie – https://www.youtube.com/watch?v=eO8bz1HSO0g .

    • @SaiEF
      Hello! Jak miło Cię czytać – brakowało mi Twoich sążnistych komentarzy :)

      Co do Jojo, to opis wzięty, jak zresztą większość pozostałych, z MALa, ale jeśli jest zły (sama nie byłam w stanie tego zweryfikować), to podrzuć mi proszę link to jakiegoś sprawdzonego źródła, a od razu go wymienię – po co robić ludziom zamieszanie :)

      Mówisz, że Baby Steps to jednak porządna sportówka? Bo nie podoba mi się ten „romans” w gatunkach – lubię romansidła, ale akurat nie w sportówkach…

      Oj tam oj tam – mnie się Nisekoi akurat bardzo podoba, więc kolejna seria w podobnej konwencji to dla mnie plus :)

      Akurat o novelce Mahouka Koukou no Rettousei nic nie wiem, bo osobiście miałam zamiar zabrać się za mangę – w każdym razie overpowered bohaterowie mi nie przeszkadzają – wolę takich, niż ciapowate wymoczki, ale mam nadzieję, że nie będą przeginać z tą miłością między rodzeństwem, bo ten jeden wątek akurat zawsze Japończycy eksploatują, a mnie on za każdym razem wkurza równie mocno ^^”

      Co do Noragami (jestem suckerem na romans w shounenach, więc akurat nic do końcówki anime nie mam), to polecam mangę – jest naprawdę bardzo dobra i wiele bym dała, żeby ktoś ją u nam wydał [ech]

      Wow, to z tym Kindaichim naprawdę miałeś pecha – przyznam się, że sama za bardzo nie znam tego tytułu, co tylko potwierdza, że jest mało popularny, albo po prostu źle wypromowany.

      Tamako – nie ważne jak by to nie miało wyglądać, pewnie umarłabym na tym z nudów C:

      Pozdrawiam~! ^^

      • Z technicznego punktu widzenia ten opis nie jest zły, mniej więcej to dzieje się w mandze, ale parę sformułowań drażni mnie. Może jestem po prostu przewrażliwiony jeśli chodzi o JoJo, ale dużo lepszy opis masz w tej infografice. Ale to może po prostu tylko ja.

        Baby Steps ma delikatny wątek romansowy, ale nie ma on absolutnie żadnego wpływu na część sportową, jest sobie gdzieś z boku, żeby pojawić się raz od czasu i dać nam chwilę odpoczynku od ciągłych meczów i treningów. Muszę cię jednak ostrzec, nie ma tutaj raczej mocy przyjaźni, bo tennis to solo sport, i tak tu też jest traktowany.

        2 ostatnie odcinki Noragami były paskudnie napisane. Pal licho ten romans, który mi średnio pasuje, ale okej, to był najmniejszy problem. Bo końcówka wyglądała tak –
        HAHA, usunąłem wspomnienia Hyiori, potem zniszczyłem je, jest wrakiem. ALE NIE! Na szczęście Yato używa Old spice, happy end, dziękujemy.
        Nie byłem tego w stanie traktować poważnie, szczególnie że reszta była tak potwornie dobra.
        No i patrząc na twoje wrażenia z poprzedniego sezonu, to muszę ci powiedzieć że raczej nieszczęśliwie ominełaś Witch Craft Works, bo było to drugie najlepsze anime tamtego sezonu bo Noragami. I pamiętając twój opis przedsezonowy, spodziewałaś się tam mocnego fanservice’u, co było twoim głównym problemem z serią. Ja też się go spodziewałem. I się zawiodłem, bo nie było go niemalże wcale. Zamiast niego dostaliśmy absolutnie prześwietną parkę głównych bohaterów, którzy mają tonę chemii. No i jedna z tych serii które zdarzają się raz na rok,czyli gdzie JC Staff się wyraźnie postarał z cudną, kolorową i szczegółową graficzką.

        Sam bohater który jest najlepszy we wszystkim nie jest najgorszym złem. Haruhi taka była (w końcu jest cholernym bogiem, głupio by było gdyby nie była orłem we wszystkim za co się zabierze), ale takie postacie trzeba umieć pisać. Kiedy nasz mistrz walki wręcz, genialny strateg, najpotężniejszy magiczny inżynier z nieskończonym zapasem magi, rzucający czary bez żadnego casting time’u, zamiast być katalizatorem, który pozwala reszcie postaci się rozwijać w okół niego i to im pozwalać rozwiązywać, jest ostateczną odpowiedzią na wszystko, to zaczyna trochę nużyć (Jezus, to zdanie na pewno nie jest w żaden sposób poprawne gramatycznie).

        Hej, nowa Tamako ma być romansem pełną gębą, ponoć w nowej edycji „ten-jak-mu-tam” przychodzi z jajami i ma to mocno ruszyć do przodu. Więc jestem ciekaw. Ale zapewne trzeba będzie poczekać do jesieni na moment aż KyoAni przestani tworzyć rzeczy tak potwornie przeciętne. Bo na lato niestety mamy Free (40-sekundowy skrót mojej przygody z Free! incoming https://www.youtube.com/watch?v=sJNR9JFP_TU&feature=youtu.be ).

        • No proszę Cię, gdybym ja się chciała czepiać każdego detalu dotyczącego moich ulubionych serii, bo bym ani nerwów, ani życia nie miała – ja myślałam, że pojechałam jakimś spoilerem, albo w ogóle rzuciła opisem z innej serii! Na tym etapie często się zdarza, że skróty fabuły są zupełnie inne i nie pokrywają się z rzeczywistością, więc kilka kulejących zdań, to akurat mały problem – byle czytający wiedział na co się może nastawiać :)

          Power of friendship to w moich oczach główna zaleta sportówek, więc już jest minus na starcie ;p

          Ok, przyznaję rację co do naciąganego rozwiązania wątku z Hiyori, ale z drugiej strony motyw zapachu Yato zdaje się ważnym motyw tej serii, po za tym jest naukowo udowodnione, że to właśnie zapach jest najsilniejszym czynnikiem pobudzającym pamięć, ponieważ związane z nim wspomnienia są najtrwalsze. Całość zrobiono super i nawet porównując z mangowym oryginałem obstaję przy swoim, że wyszło im wszystko naprawdę zacnie – jak na anime-original ending, który w większości przypadków totalnie szlachtuje serie-ofiary, tak tutaj oglądało mi się przyjemnie.
          No cóż – bynajmniej nie musimy się zgadzać.

          Mówisz, że Witch Craft Works jest dobre? O_O Jak to zresztą zauważyłeś, wcale mi się na takie nie zapowiadało. Cóż, kolejna seria leci do kolejki na wakacje :)

          …chyba ciut zgubiłam się w tym zdaniu, ale rozumiem co chcesz powiedzieć ;) Zobaczymy jak to przeniosą na ekran, bo a nóż widelec realizacja będzie lepsza, niż zdolności pisarskie autora oryginału.

          Free nie kryło się z tym, że będzie fanservice’ową seria dla pań (do tego taką, która nie do końca traktuje się na poważnie) i osobiście oglądało mi się ją świetnie – na drugi sezon też czekam z uśmiechem na twarzy. Tyle anime ma tak eksplicytny fanservice z dziewczynami w roli głównej, a zrobią raz eye-cany dla pań i już świat się kończy :P Na Tamako i tak się nie dam przekonać – może i zrobią w końcu romans, ale do tej pory nie mogę przemęczyć oryginału, więc nie mogłoby mi bardziej nie zależeć na tym kto tam się z kim zshippuje ^^” (hahaha uśmiałam się na tym filmiku XD)

          Pozdrawiam :)

          • Tak do mnie doszło, ze przy WCW możesz nie przełknąć siostry główny bohatera. Otóż chce on wyjść za mąż za swojego brata i rodzić jego dzieci. Inna sprawa, że sam fakt seksu między rodzeństwem uważa za absolutnie obrzydliwy, co czyni z tego bardziej wątek komediowy, ale przy twoim uczuleniu na incest, może ci to przeszkadzać.
            No i jak chce sobie coś sprawdzić na wakacjach z serii niedawno zakończonych, to obowiązkowo muszę ci polecić Samurai Flamenco. Absolutnie najdziksza jazda jaką przeżyłem przy anime. Serio. I bawiłem się przy tym doskonale, oficjalnie ogłaszam Samuraja moją ulubioną serią Tv roku 2013. A o czym to jest? Cóż. CÓÓÓŻ. Cytując Illidana, YOU ARE NOT READY. Pozwól, że zamiast słów niech obraz działa na twą wyobraźnię.

            Baw się dobrze, i jeśli zaczniesz, musisz objerzeć do końca 6 odcinka.

            Ja absolutnie zdaję sobie, że nie jestem grupą docelową Free! i wciąż mogę przyznać, że to najprawdopodobniej najlepszy anime od KyoAni od Hyouki. Czyli od czasu, gdy przeszli na ekranizację swoich własnych nowelek. Które pojawią się w ich wydawnictwie na zasadzie, że nikt inny nie chciał ich wydawać. Na szczęście na jesień mamy zapowiedziane anime od Yasuhiro Takemoto, który jest najlepszym reżyserem KyoAni i absolutnie jednym z najlepszych reżyserów w branży.

            A jak tak lubisz moc przyjaźni, to sobie wpisz Gintame na listę do obejrzenia, ona jest zasilana wręcz mocą przyjaźnie. No i jest turbo osom, traktuj to jak trailer https://www.youtube.com/watch?v=k3Xp1D_c2Ho .

  2. Oh. Oh tak. OOOOOOOOOOOOH TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK !!

    Czy ja właśnie widzę że będzie LL2, Date A Live II i… MEKAKUCITY ACTORS ? *.*
    Czy ja jestem w moich snach ? :’D
    Nawet nie można zobaczyć, jak się cieszę. Po prostu mam ochotę skakać wszędzie z radości i krzyczeć całemu miastu, że Love Live ! School Idol Project i Date A Live dostają drugi sezon i że Kagerou Project ma ekranizację 8”D
    Co do reszty, to sprawdzę na prawdę kiedy indziej, za bardzo się cieszę na te trzy wymienione wyżej x’)
    Na oko tylko powiem, że może zobaczę co się dzieje w Soul Eater Not!, Ryuugajou Nanana no Maizoukin, Akuma no Riddle, Selector Infected WIXOSS, Mahouka Koukou no Rettousei, Isshuukan Friends., Kanojo ga Flag wo Oraretara, Gochuumon wa Usagi Desu ka? (Cukier nie zaszkodzi ♥), No Game No Life
    ..Jak to, połowę sezonu ? O:

    Bay, bay ~

  3. D-z-i-ę-k-u-j-e-m-y! :D
    I jedziemy~

    Soul Eater Not! – Olaboga! Ile już lat świetlnych upłynęło od pierwszej serii Soul Eatera. Mam do tej serii pewien sentyment ponieważ było to pierwsze anime, które zaczęłam oglądać w internecie ^^ Aż mnie naszło na rewatch przygód Maki i Soula- zwłaszcza po zobaczeniu PV
    :D

    Haikyuu!! – HueHueHue <3

    Gokukoku no Brynhildr – hm… korci, ale chyba mam już dość kiepskich fabularnie serii pozujących na mroczne, głębokie fantasty…

    Mekakucity Actors – Sprawdzę z czystej ciekawość ^^

    Akuma no Riddle – Niby zapowiada się na yuri, ale fabuła ciekawie przemawia do widza obydwu płci :) jeśli będzie jeszcze wartka akcja zamiast love girl to ja jestem na tak :)

    Selector Infected WIXOSS- Omijam z daleka ^^" Ostatnio jak wzięłam coś za drugą Madokę to potem długo tego żałowałam (Genei wo Kakeru Taiyou). Tutaj znowu powtarza się motyw kart i te słodkie dziewczątka, nieee…

    Mushishi Zoku Shou – Podobnie! :D Pierwsza seria zaczęta, ale zawieszona xD nie miałam weny~

    Mahouka Koukou no Rettousei – Must watch! Wygląda i brzmi mega fajnie i oby takie też było :D

    Black Bullet – Mam bardzo duże nadzieję co do tego anime, tylko… gdzieś za głową jawi mi się wizja drugiego Guilty Crown ^^" Oby to były niczym nieuzasadnione obawy…

    No Game No Life – Też liczę na jakąś "normalną" formę pokazania relacji brat – siostra + lubiany motyw gier i ta śliczna kreseczka i kolorki <3

    Fuuun Ishin Dai Shogun – Hm… Nobunaga The Fool is continuing~

    M3: Sono Kuroki Hagane – Nie słyszałam, nie widziałam, zobaczymy. Reklamę w pełnym minimaliźmie mają bardzo dobrą. Może się kryć pod tym bomba albo crap xD Taki kot w worku.

    + Jeszcze dwa haremy. Sama nie wiem czy mam na nie chęć i być może jeszcze zmienię zdanie.
    + Fairy Tail – biada mi biednemu, ciemnemu człowiekowi, ale jeszcze się za tego shounena nie wzięłam. Aczkolwiek jestem dobrej myśli. Coś czuję, że tego lata rozpocznę swoją przygodę z Natsu i spółką ^^

    • @~Kryształowa
      Hahaha rozumiem to podejście, bo mając własnych faworytów też czuję, że niczego innego mi do szczęścia nie potrzeba :D
      Ale koniec końców widzę, że tak łatwo sobie reszty nie odpuścisz :) Na pewno też napiszę jakieś PW, więc może przekonam Cię na co fajniejsze perełki ^^

      @Nanoko
      Do usług~~ ^^

      Dokładnie! Oglądając trailer do SE Not (i jeszcze ten stary OST w tle!) aż nachodzi ochota na odświeżenie sobie Soul’a i spółki :D Muszę się koniecznie zabrać za mangę!

      Haikyuu!! – nawet gdybyś nie oglądała, to tak bym Ci zaspamowała tt, że zabrałabyś się za to choćby dla świętego spokoju XDDD

      Chętnie też posłucham opinii o Akuma no Riddle – wygląda to to fajnie, ale trochę mnie odstrasza to yuri. Jeśli stwierdzisz, że mimo to, da się to oglądać, to daj znać ^^

      Oj tak, Genei wo Kakeru Taiyou było męczące, ale moja samokontrola nie jest tak dobra jak Twoja ;D WIXOSS wygląda nieźle, więc dostanie kredyt zaufania :)

      Taaa, Black Bullet kojarzy się trochę z takim Shingeki no Kyojin meets Guilty Crown, ale mam nadzieję, że nie pójdzie w ślady tego drugiego, bo nawet nie zaczynam mówić, jak mnie tamto anime wkurzało ;] Po trailerach jednak bardziej kojarzy mi się z klimatem Noragami i mam nadzieję, że to właśnie w tą stronę pójdzie ta seria, bo jak nie…

      Haremówki pewnie też sprawdzę *high-five* Trzeba trochę podbudować mój wewnętrzny masochizm XD Za każdym razem na nie narzekam, a i tak je oglądam – jestem już chyba beznadziejnym przypadkiem C:
      Oooo! Toż to się nie godzi! FT definitywnie musisz nadrobić – w sumie Ci zazdroszczę, że masz jeszcze całą przygodę z tą serią przed Tobą ^^ … ja zaś pokornie wrócę do oglądania One Piece’a xD

      Pozdrawiam~! ^^

  4. Cześć. To chyba mój pierwszy post tutaj, chociaż czytam twojego bloga już od dobrych 3-4 lat. Nadchodzący sezon wygląda na bardzo bogaty, ale jest tylko kilka serii naprawde ciekawych. Z kontynuacji na pewno będę oglądał Love live. A z nowych serii Ryuugajou Nanana no Maizoukin wygląda ciekawie duch+romans przypomina mi się Tasogare Otome x Amnesia, które mi się podobało, więc może Nanana no Maizoukin też będzie ciekawa. Haikyuu- pierwszy raz widzę anime o siatkówce więc będzie trzeba zobaczyć co z tego wyniknie. Gokukoku no Brynhildr- na pewno zobaczę. Opisz mi się podoba i robią to ci sami ludzie co Elfen Lied to musi być dobre. Dla mnie Elfen Lied to świetna seria, ale jeśli nie lubisz fanservicu i dużej ilości krwi to może ci się ta seria nie spodobać. La Corda D’Oro: Blue Sky zobaczę chciałem kiedyś się wziąć za poprzednią ekranizacje, ale do tej pory tego nie zrobiłem. Więc to moja szansa na poznanie tej historii. Mahouka Koukou no Rettousei- fajnie to wygląda, warto sprawdzić, ale nie ma zachwytu. Soredemo Sekai wa Utsukushii- zachęciłaś mnie do tego tytułu, dlatego chętnie oglądnę. Fajny romans zawsze z chęcią obejrzę. Black Bullet- wygląda naprawdę obiecująco. Może to być naprawdę świetna seria. No Game No Life- seria którą szczególnie wyczekuje bo uwielbiam serie z motywem przeniesienia do innego świata. M3: Sono Kuroki Hagane- to ostatnia seria na którą na pewno zerknę. To chyba tyle serii, które aktualnie mogę sprawdzić, a co będę w rzeczywistości oglądał to się zobaczy jak już wyjdą wszystkie pierwsze odcinki.

    • Witam serdecznie i dziękuję za te kilka lat czytelnictwa ^^ To zawsze jakaś satysfakcja, że aż tak nie odstraszam ludzi mimo dziwnych opinii, przesadnego entuzjazmu i ogólnego braku systematyczności :)

      Tasogare Otome x Amnesia – jeśli Ci się podobało, to może zainteresować Cię fakt, że manga zostanie wydana w Polsce przez WANEKO :)

      Co do Haikyuu – definitywnie wyróżnia się spośród innych sportówek brakiem „supermocy” jak w KnB i naprawdę fajnym pokazaniem siatkówki. Oczywiście moje zdanie jest mocno nacechowane miłością do tego sportu i dobrą zabawą przy czytaniu mangowego oryginału, ale definitywnie jest to coś, co poleciłabym bez mrugnięcia okiem ^^

      Krwawe tytuły to nie problem, ale od Elfen Lied odstrasza mnie właśnie fanservice. Nasłuchałam się od znajomych opinii, że „obejrzeć można, ale nic przesadnie wybitnego” i w takim wypadku jakoś wolę poświęcić czas na coś innego :)

      Jeśli już jesteśmy przy romansach, to nie wiem, czy namawiałabym Cię na La Cordę. To jest ekranizacja dating sima dla kobiet, a tytuły te zazwyczaj irytują męską widownię, bo w sumie nie grzeszą ani fabułą ani inteligencją – to bardziej takie eye-candy dla dziewczyn, które nawet płeć piękna ogląda raczej z masochistyczną przyjemnością ;] Definitywnie lepszym wyborem będzie Soredemo Sekai wa Utsukushii, czy Isshuukan Friends – dwa przekochane shoujo ze zdecydowanie lepszymi wątkami miłosnymi :)

      Koniec końców oczekiwania nam się raczej pokrywają – planuję ogarnąć sporą ilość PW, dlatego może uda mi się przekonać Cię dodatkowo na inne perełki (jeśli się takowe znajdą :)).

      Pozdrawiam~! ^^

      • Twoje opinie od dawna są dla mnie bardzo ważne i gusta względem anime mamy podobne, tylko ja jestem bardziej wyrozumiały dla słabszych serii(do tej pory porzuciłem zaledwie 2 serie przy 451 oglądniętych w całości). Twoje przeglądy nowości od lat są podstawą przy wyborze nowych serii, które w danym sezonie będę oglądał. Jeśli chodzi o Waneko to oni ogólnie sporo dobrych mang wydają np. Ao no Exorcist. A jeśli chodzi o Tasogare Otome x Amnesia to jak wyjdzie większa ilość tomików to na pewno przeczytam. La Cordę zobaczę choćby, dlatego ze ekranizacja pierwszej gry dostała całkiem niezłe oceny, więc i ta może być ciekawa. Poza tym zdarzało mi się już oglądać anime, które w Twojej ocenie nie mogą się spodobać chłopakowi, a jednak fajnie mi się je oglądało. Co do perełek im ich więcej tym lepiej i mam nadzieje, że w tym sezonie będzie ich jak najwięcej.

        Pozdrawiam.

  5. Jak dla mnie tylko na „Soredemo Sekai wa Utsukushii” czekam z niecierpliwością przez tydzień. Jestem na drugim odcinku – wartka akcja, dobry humor oraz delikatny romans – to jest to, czego było mi trzeba :)
    Jeżeli przypadnie mi do gustu jeszcze jakiś tytuł – pewnie też zacznę oglądać :)
    Najbardziej jednak czekam na sezon Lato 2014 – bo tam „Ao Haru Ride” :D

    Uwielbiam Twój blog – bardzo często go odwiedzam :)
    Pozdrawiam

  6. Witam. Robisz tutaj kawał dobrej roboty. Co sezon odwiedzam bloga i przeglądam co warto obejrzeć w najbliższym czasie. Akurat jestem w trakcie sporządzania kilku recenzji anime z tego sezonu u siebie na blogu więc jakbyś znalazła chwilę czasu to zapraszam. Na razie świeci pustkami ale sporo materiału jest w przygotowaniu :) Zwłaszcza, że zainteresowałem się seriami, których ty byś zerdzewiałym prętem nie tknęła :) Przynajmniej się dowiesz czy słusznie :)

    • @Marta
      Soredemo Sekai to naprawdę perełka wśród shoujo i fajnie się patrzy, że dzięki anime więcej osób może ją poznać ^^ Szkoda, że koniec końców, dostało tylko 12 odcinków – dobrze, że jest jeszcze manga!
      Dziękuję bardzo za miłe słowa ^^

      @miedzio
      Dzięki ;)
      No i nie przesadzajmy – to, że czegoś nie oglądam, wcale nie oznacza, że jest złe – ot, nie w moich klimatach :) Bardzo chętnie jednak zerknę, czy przypadkiem nie ominęłam czegoś dobrego i jeśli nie masz nic przeciwko, dodam Twój blog do odnośników.

      Pozdrawiam ^^

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: