Category Archives: Pandora Hearts
Pandora Hearts – Odcinki 23-25 (ostatni)
Dzisiejszym głównym punktem programu jest referat, który nabazgrałam kiedy nie miałam neta. Zaraz się przekonacie jakiego natchnienia dostałam (ogroooom tekstuuuu ;P) hahahah
Cieszę się, że mam już tą notkę napisaną i jedyne co jeszcze pozostaje to korekta błędów :) Byłam dzisiaj w nowo otwartym centrum handlowym (ogrooomneeee!) i kompletnie nie mam na nic siły xD
Wracając jednak do PH – postanowiłam tym razem nie robić streszczeń. Poniższa notka zawiera moje ogólne przemyślenia dotyczące całej serii + kilka słów apropo OST2 i Specialu 03,04. Jakby nie było żegnamy się dziś z Pandorą i jej obecnością na blogu – …chyba, że kiedyś postanowią zrobić jakieś OAVki ;)
Pandora Hearts – Odcinki 21-22
Rajuśku, ale pokręcony tydzień! To mam gorączkę, która skutecznie mnie do wszystkiego zniechęca, to znów nagle ni z gruszki ni z pietruszki nie mam neta na pół dnia. Do tego dochodzą jeszcze transmisje meczów ME siatkówki, których oczywiście nie mogę przegapić bo to moja ulubiona dyscyplina sportowa (tęsknie do czasów kiedy ją trenowałam, ale było minęło :( ) i tym sposobem czasu na pisanie mam tyle co kot napłakał, a nazbierało mi się aż za dużo do powiedzenia ;)
W sumie dzisiejsza notka o Pandora Hearts zawiera spore ilości newsów dotyczących serii, tak więc starałam się ciut ograniczyć moje przemyślenia odcinkowe, aby nie zawalić was zniechęcająco ogromną ilością tekstu xD
Dwa ostatnie epizody bardzo mi się podobały – fajnie przedstawiły ważne wątki z mangi ^^ Ogromnie żałuję, że PH powoli dobiega końca – jeszcze tylko 3 odcinki przed nami… Co do notek – 23-24 będzie łączone, zaś ostatni 25 dostanie osobny tekst, w którym postaram się także zawrzeć ogólne wrażenia odnośnie całości ;) Ale teraz przejdźmy już do streszczeń ^^
Music: Junko Minagawa – Swear to… (Pandora Hearts)
Przez ostatnie kilka dni nie miałam ze dużo czasu na pisanie, mimo że, o ironio, teoretycznie powinnam mieć go mnóstwo. Tak się składa, iż szkoła zwaliła mi na głowę parę spraw, a i ostatnia faza remontu, czyli skręcanie i ustawianie mebli oraz późniejsze wypełnianie ich wszystkimi „niezbędnymi” rzeczami trochę zajęła ;) Teraz już jednak wszystko szczęśliwie dobiegło końca, a ja mogę produkować notkę siedząc przy nowym biureczku ^^ Jeszcze tylko muszę wymalować coś fajnego na ścianie nad nim, ale na razie szukam jakiegoś ciekawego projektu ;) …oczywiście jeśli do tego czasu nie umrę bo biegi długodystansowe na 2 pierwszych godzinach W-Fu na zimnie, tak mnie wykończyły, że ostatnie 2 dni żyję na gorącej herbacie i tabletkach <wzdycha>
Kończąc jednak to moje gadanie o sprawach, które zapewne was nudzą, chciałabym przejść do tematu głównego, czyli piosenki :) To już drugie z rzędu tłumaczenie – coś niesamowitego xD Po prostu tak wyszło, że notki o SC, FMA jak i PH ukażą się łącząc odcinki (po 2 przy każdej serii), ponieważ nie miałam kiedy obejrzeć ostatnie epizody.
Utworek, który wam dzisiaj prezentuję, to dość ciekawa sprawa. Jest to Character Song Oza z Pandora Hearts ^^ Póki co z tej serii można znaleźć tylko 2 takie cusie – naszego blondyna oraz Alice, za niedługo powinien także pojawić się Gila. Piosenka jest naprawdę bardzo doba i jeśli o mnie chodzi, to spokojnie mogłaby robić nawet za OP lub ED ;] Fajna rzecz, że seiyuu Oza jest kobietą, a mimo to udało jej się podczas śpiewu brzmieć po chłopięcemu, tak jak na młodego Bezariusa przystało :)
Melodia jest bardzo przyjemna, gitarki świetne (mówiłam, że mam ostatnio ochotę na coś choć odrobinę rockowego ;D), a i tekst jest ładny – dobrze pasuje do Oza. Główna dyskusja fanów dotyczy tego, czy jest on raczej skierowany do Gila, czy do Alice. Musiałam zdecydować się, którą opcję wybieram, żeby dobrać odpowiednie formy czasowników (język polski jest czasami irytujący ;P), tak więc postawiłam na odpowiedź numer jeden ;) …ale prawdę mówiąc ciężko jednoznacznie orzec kto ma rację ;)
Zapraszam na tekst, moje tłumaczenie (tym razem bardzo przyjemnie mi się pracowało – jest fajny i sensowny ^^) oraz download – enjoy!
Pandora Hearts – Odcinek 20
Jak opisać ten odcinek w wielkim skrócie? Pewnie tak: „HAHAHAHAAHA” xD
Prawda jest taka, że kiedy go oglądałam, rodzina miała przerąbane bo była 1 w nocy, a ja się do łez zaśmiewałam w moim pokoju nie dając im spać ;] Cóż… to nie moja wina ;p
Epizod był naprawdę genialny – ładnie oddano mangę, wyszło zabawnie i przyjemnie ^^ Zastanawia mnie tylko jak oni chcą tą serię skończyć. W końcu zostało tylko 5 odcinków…
Pandora Hearts – Odcinki 15-19
Notka: W Anime Jesień dodałam nowy trailer do The Sacred Blacksmith :) Przekonał mnie on jeszcze bardziej, że warto się zabrać za tą serię ^^ Zainteresowało mnie też promo do Baka to Test to Shōkanjū – anime na sezon zimowy. Obejrzycie go TUTAJ. Wydaje się niezłe ;)
Łoj – ta notka to był ładny pochłaniacz czasu, ale co się dziwić jeśli ma się aż 5 odcinków do obejrzenia! Zaległości to zuuuuooo!!! ;P
Tym razem oglądałam sobie już ze znajomością wydarzeń bo nie wytrzymałam i poczytałam trochę mangi (po takim seansie anime znów mnie napaliło na wersję pisaną, wiec muszę ściągnąć ostatnie rozdziały ;)) ^^ Wyszło całkiem fajnie, choć zastanawiam się czy twórcy mają zamiar do końca iść za fabułą-właściwą, a tym samym możemy się spodziewać drugiego sezonu (bo nie ma możliwości, żeby to jakoś sensownie skończyć w 6 odcinków), czy postawią na zakończenie anime-original (co byłoby dość rozczarowujące).
Postaram się też powiedzieć kilka słów o Soundtracku, który wyszedł jakiś miesiąc temu – wiem, że to już dość dawno, ale aż żal, żeby pominąć bez słowa tak świetną płytkę ^^
Pandora Hearts – Odcinek 14
Dziś nie wytrzymałam! Ostatnio mnie roznosiło i nie mogłam w spokoju usiedzieć na jednym miejscu bo skończyły mi się książki! Kompletnie nie zdawałam sobie sprawy, że jestem aż tak uzależniona od czytania ;) Nareszcie postanowiłam ukoić swoje zszargane nerwy i zamówiłam sobie „Duszę Ognia” (T.Goodkind – 5 tom sagi Miecz Prawdy) i „Rzeźnika Drzew” (zbiór opowiadań A.Pilipiuka) – mam nadzieję, że starczy to na dłużej niż półtora tygodnia xD Zresztą… nawet jeśli miało by nie starczyć, to dorzuciłam jeszcze do paczki grę „The Last Remnant” – jRPG od Square Enix (twórców m.in. Final Fantasy). Demko całkiem mi się podobało, więc liczę że nie zawiodę się na pełnej wersji ^^ W między czasie zaś ściągam „Tales of Symphonia” – oby emulator mi ją uciągnął (hmmm raczej nie emulator tylko mój komp :/)
Kończę jednak to małe zboczenie z tematu i wracam do Pandora Hearts. Dzisiejszy odcinek jest ostatnim, który oglądam bez znajomości mangi. Wczoraj doczytałam sobie do 14 rozdziału i postanowiłam poczekać z resztą, aż obejrzę ten epizod ^^ Wersja pisana jest naprawdę dobra – anime ją dość wiernie oddaje, ale jednak niektóre subtelne różnice działają na korzyść mangi. Aktualnie ukazało się 31 chapterów i mam zamiar się dziś wieczorem z nimi rozprawić xD
Pandora Hearts – Odcinek 13
Hahah próbowaliście kiedyś jednocześnie oglądać anime i gotować obiad? ;) Ja taką ekwilibrystykę miałam dzisiaj przy PH. Dwu minutowe sesje przy odcinku po czym sprint do kuchni xD Żeby nie było – oznajmiam, że niczego nie przypaliłam, a posiłek został pochwalony przez resztę rodziny ;]
Tym sposobem jeden sukces jest, teraz jeszcze pozostaje pytanie, czy zrozumiałam cokolwiek z tego epizodu ;) W każdym bądź razie mam wrażenie, że powoli zaczyna się wyjaśniać co tu jest grane. Jakby nie było doszliśmy do odcinka półmetkowego, a to oznacza, iż przydałoby się ruszyć trochę akcję ;)
PS: Dzięki uprzejmości LittleStar w komentarzach pod poprzednim postem jest link do downloadu RAW 42 chaptera SC. Niby wszystko ładnie, ale ta końcówka… zresztą moje wątpliwości też znajdziecie w komentarzach…
Pandora Hearts – Odcinek 12
Jednak dziś serwuje wam danie w postaci 12 odcinka Pandora Hearts (FMA 12 dopiero się ściąga ^^). Epizod był przezabawny – szczególnie mówię tu o początku ;) Gil-Oz-Alice to jednak trio, którego nie da się przebić w głupocie xD
Do tego mamy ważne popchnięcie dalej historii – pojawia się Cheshire Cat co przypieczętowało, że kiedy w opisie pierwszego odcinka pisałam, iż PH przypomina mi wypaczoną Alicję w Krainie Czarów, miałam stu procentową rację ;)
PS: Nie mogę się powstrzymać, żeby na obrazek tytułowy nie wrzucać żadnego uroczego ujęcia Oza – po prostu się nie da ;P
PS2: TEN link we wczorajszych odsyłaczach rozbroił mnie kompletnie! Widziałam już różne tłumaczenia mojego bloga, ale na ten język jeszcze nie ;P