Archiwa blogu
Music: Emily Bindiger – Everytime You Kissed Me (Pandora Hearts)
Mamy dziś prawdziwie melancholijny dzień, ponieważ jak przystało na 1 listopada, obchodzimy Wszystkich Świętych. Ma ono niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju atmosferę, którą nie potrafi wywołać nic innego ^^
Na jeden dzień zapomina się o wszystkim innym, odwiedza groby swoich bliskich i wspomina jak to było kiedy jeszcze byli z nami. Ja zawsze popadam w taką swego rodzaju zadumę i zastanawiam się jaki był mój dziadek. Myślę sobie „ciekawe czy by mnie polubił?”. Smutno mi, że nie miałam okazji go poznać…
Przygotowałam dziś dla was piosenkę „Everytime You Kissed Me”, ponieważ jest bardzo spokojna, nastrojowa i… może odrobinkę przygnębiająca? Idealna jako delikatny akcent Dnia Wszystkich Świętych. Mimo, że jest to utwór będący na soundtracku do anime, tekst jest w całości po angielsku, czyli tym razem powinniście bez problemów móc ocenić jak wyszedł mi przekład :) Od razu zaznaczam, że w kilku miejscach troszkę zmieniłam idąc raczej na „zachowanie sensu” niż „dokładność tłumaczenia”. To co po ichniemu brzmi dobrze, u nas niekoniecznie, dlatego stwierdziłam, iż lepiej zrobić kilka przekłamań, ale zachować trochę tej poetyckości oryginału ^^
Zapraszam do posłuchania wokalnej wersji „Lacie” – na początku miałam do niej opory, ale teraz uważam, że to prawdziwie piękna piosenka ^^
Pandora Hearts – Odcinki 23-25 (ostatni)
Dzisiejszym głównym punktem programu jest referat, który nabazgrałam kiedy nie miałam neta. Zaraz się przekonacie jakiego natchnienia dostałam (ogroooom tekstuuuu ;P) hahahah
Cieszę się, że mam już tą notkę napisaną i jedyne co jeszcze pozostaje to korekta błędów :) Byłam dzisiaj w nowo otwartym centrum handlowym (ogrooomneeee!) i kompletnie nie mam na nic siły xD
Wracając jednak do PH – postanowiłam tym razem nie robić streszczeń. Poniższa notka zawiera moje ogólne przemyślenia dotyczące całej serii + kilka słów apropo OST2 i Specialu 03,04. Jakby nie było żegnamy się dziś z Pandorą i jej obecnością na blogu – …chyba, że kiedyś postanowią zrobić jakieś OAVki ;)
Pandora Hearts – Odcinki 21-22
Rajuśku, ale pokręcony tydzień! To mam gorączkę, która skutecznie mnie do wszystkiego zniechęca, to znów nagle ni z gruszki ni z pietruszki nie mam neta na pół dnia. Do tego dochodzą jeszcze transmisje meczów ME siatkówki, których oczywiście nie mogę przegapić bo to moja ulubiona dyscyplina sportowa (tęsknie do czasów kiedy ją trenowałam, ale było minęło :( ) i tym sposobem czasu na pisanie mam tyle co kot napłakał, a nazbierało mi się aż za dużo do powiedzenia ;)
W sumie dzisiejsza notka o Pandora Hearts zawiera spore ilości newsów dotyczących serii, tak więc starałam się ciut ograniczyć moje przemyślenia odcinkowe, aby nie zawalić was zniechęcająco ogromną ilością tekstu xD
Dwa ostatnie epizody bardzo mi się podobały – fajnie przedstawiły ważne wątki z mangi ^^ Ogromnie żałuję, że PH powoli dobiega końca – jeszcze tylko 3 odcinki przed nami… Co do notek – 23-24 będzie łączone, zaś ostatni 25 dostanie osobny tekst, w którym postaram się także zawrzeć ogólne wrażenia odnośnie całości ;) Ale teraz przejdźmy już do streszczeń ^^
Music: Junko Minagawa – Swear to… (Pandora Hearts)
Przez ostatnie kilka dni nie miałam ze dużo czasu na pisanie, mimo że, o ironio, teoretycznie powinnam mieć go mnóstwo. Tak się składa, iż szkoła zwaliła mi na głowę parę spraw, a i ostatnia faza remontu, czyli skręcanie i ustawianie mebli oraz późniejsze wypełnianie ich wszystkimi „niezbędnymi” rzeczami trochę zajęła ;) Teraz już jednak wszystko szczęśliwie dobiegło końca, a ja mogę produkować notkę siedząc przy nowym biureczku ^^ Jeszcze tylko muszę wymalować coś fajnego na ścianie nad nim, ale na razie szukam jakiegoś ciekawego projektu ;) …oczywiście jeśli do tego czasu nie umrę bo biegi długodystansowe na 2 pierwszych godzinach W-Fu na zimnie, tak mnie wykończyły, że ostatnie 2 dni żyję na gorącej herbacie i tabletkach <wzdycha>
Kończąc jednak to moje gadanie o sprawach, które zapewne was nudzą, chciałabym przejść do tematu głównego, czyli piosenki :) To już drugie z rzędu tłumaczenie – coś niesamowitego xD Po prostu tak wyszło, że notki o SC, FMA jak i PH ukażą się łącząc odcinki (po 2 przy każdej serii), ponieważ nie miałam kiedy obejrzeć ostatnie epizody.
Utworek, który wam dzisiaj prezentuję, to dość ciekawa sprawa. Jest to Character Song Oza z Pandora Hearts ^^ Póki co z tej serii można znaleźć tylko 2 takie cusie – naszego blondyna oraz Alice, za niedługo powinien także pojawić się Gila. Piosenka jest naprawdę bardzo doba i jeśli o mnie chodzi, to spokojnie mogłaby robić nawet za OP lub ED ;] Fajna rzecz, że seiyuu Oza jest kobietą, a mimo to udało jej się podczas śpiewu brzmieć po chłopięcemu, tak jak na młodego Bezariusa przystało :)
Melodia jest bardzo przyjemna, gitarki świetne (mówiłam, że mam ostatnio ochotę na coś choć odrobinę rockowego ;D), a i tekst jest ładny – dobrze pasuje do Oza. Główna dyskusja fanów dotyczy tego, czy jest on raczej skierowany do Gila, czy do Alice. Musiałam zdecydować się, którą opcję wybieram, żeby dobrać odpowiednie formy czasowników (język polski jest czasami irytujący ;P), tak więc postawiłam na odpowiedź numer jeden ;) …ale prawdę mówiąc ciężko jednoznacznie orzec kto ma rację ;)
Zapraszam na tekst, moje tłumaczenie (tym razem bardzo przyjemnie mi się pracowało – jest fajny i sensowny ^^) oraz download – enjoy!
Pandora Hearts – Odcinek 20
Jak opisać ten odcinek w wielkim skrócie? Pewnie tak: „HAHAHAHAAHA” xD
Prawda jest taka, że kiedy go oglądałam, rodzina miała przerąbane bo była 1 w nocy, a ja się do łez zaśmiewałam w moim pokoju nie dając im spać ;] Cóż… to nie moja wina ;p
Epizod był naprawdę genialny – ładnie oddano mangę, wyszło zabawnie i przyjemnie ^^ Zastanawia mnie tylko jak oni chcą tą serię skończyć. W końcu zostało tylko 5 odcinków…
Pandora Hearts – Odcinki 15-19
Notka: W Anime Jesień dodałam nowy trailer do The Sacred Blacksmith :) Przekonał mnie on jeszcze bardziej, że warto się zabrać za tą serię ^^ Zainteresowało mnie też promo do Baka to Test to Shōkanjū – anime na sezon zimowy. Obejrzycie go TUTAJ. Wydaje się niezłe ;)
Łoj – ta notka to był ładny pochłaniacz czasu, ale co się dziwić jeśli ma się aż 5 odcinków do obejrzenia! Zaległości to zuuuuooo!!! ;P
Tym razem oglądałam sobie już ze znajomością wydarzeń bo nie wytrzymałam i poczytałam trochę mangi (po takim seansie anime znów mnie napaliło na wersję pisaną, wiec muszę ściągnąć ostatnie rozdziały ;)) ^^ Wyszło całkiem fajnie, choć zastanawiam się czy twórcy mają zamiar do końca iść za fabułą-właściwą, a tym samym możemy się spodziewać drugiego sezonu (bo nie ma możliwości, żeby to jakoś sensownie skończyć w 6 odcinków), czy postawią na zakończenie anime-original (co byłoby dość rozczarowujące).
Postaram się też powiedzieć kilka słów o Soundtracku, który wyszedł jakiś miesiąc temu – wiem, że to już dość dawno, ale aż żal, żeby pominąć bez słowa tak świetną płytkę ^^