Archiwa blogu
Podsumowanie roku 2015~!
Ktoś mi kiedyś powinien krzyknąć „skończ już marnować czas na przeglądanie tagów swoich shipów na tumblrze!!”, a jestem w stanie się założyć, że pisanie notek szłoby mi wtedy znacznie szybciej ;P Ale jako że taka możliwość nie wchodzi w grę, po prostu zignorujmy mój absolutnie niewydajny tryb pracy i skupmy się na temacie dzisiejszego wpisu, którym jest nic innego, jak podsumowanie 2015! Już zwyczajowo w Sylwestra staram się umilić wam oczekiwanie na fajerwerki omówieniem co fajnego miał nam do zaoferowania mijający rok, by móc z czystym sumieniem go zamknąć oraz rozpocząć kolejny, miejmy nadzieję, jeszcze lepszy. Tym razem co prawda nie zamykam go tak do końca, bo jeszcze pojawi się wpis podsumowujący sezon jesienny, ale zróbcie mi tą przyjemność i na razie o tym zapomnijmy ;)
Całość jak zwykle przedyskutowana zostanie w formie top-ileś-tam odnoszących się do poszczególnych kategorii – od razu też zaznaczam, że opieram się tylko na tym co faktycznie obejrzałam, a więc jeśli zabrakło niektórych hitów (a mogę to zagwarantować już teraz) wynika to z faktu, iż moja lista „do nadrobienia” nadal jest dość spora. Mimo to jednak życzę miłego przeglądania moich typów i z chęcią poznam wasze zdanie na ten temat. Enjoy~!
Podsumowanie roku 2014~!
Wyrobiłam się! A trochę się o to bałam – cóż, nowy rok przywitam w tym samym stylu co zawsze, czyli zabiegana i robiąca wszystko na ostatnią chwilą ;) Ot, jak całe moje życie :D
Koniec jednak o mnie, bo nie to jest tutaj ważne – porozmawiajmy o was drodzy czytelnicy. Jak mijają wam święta? Czy zawitał do was śnieg i mróz? A może spędzacie swoje chwile wolności i lenistwa w cieplejszym klimacie niż pod kocykiem i z kubeczkiem gorącej herbaty? Mam szczerą nadzieję, że korzystacie z przerwy świątecznej jak najlepiej ^^
By umilić wam czas oczekiwania na ostateczne odliczanie i fajerwerki witające rok 2015, rzućmy ostatnie spojrzenie na to co zostawiamy za sobą. Co takiego się działo w dwa lata po końcu świata? O dziwo naprawdę dużo! :) Podsumujmy więc 2014 corocznym rankingiem zwycięzców kilku kategoriach od najepszego openingu zaczynając, a na najlepiej serii roku kończąc – zapraszam!
Podsumowanie roku 2013~!
Zaledwie kilka dni temu rozpoczynał się rok 2013, a tymczasem mamy zamiar świętowanie nastanie nowego, z 14-tką w końcówce. Przerażające jak czas szybko leci :( Pomyśleć, że jeszcze tylko 3 semestry i dopadnie mnie zły potwór o imieniu „Dorosłe Życie”… Zanim to jednak nastąpi, mam zamiar kontynuować torturowanie was moją męczącą osobą – po cichu też liczę, że nawet po tym półtora roku będę mogła bezczelnie ciągnąć ten proceder, ale ciiii, nie zapeszajmy :)
Dziś jednak nie powinnam zaczynać takie depresyjne tematy – w końcu ostatnie chwile starego roku są wróżbą na nowy, a jeśli tak, to chcę, by 2014 stał się dla nas synonimem dobrze spędzonego czasu ^^ By umilić wam czekanie do dwunastej i wielkiego odliczania, już zwyczajowo, przygotowałam notkę podsumowującą minione 365 dni. Poniżej znajdziecie przegląd przez kilka kategorii, takich jak „najlepszy opening”, czy „najlepsza grafika” oraz serii, które moim zdaniem zasługują na ten tytuł – czy pokrywa się ono z waszym? A może macie diametralnie inne zdanie? Sami sprawdźcie~! ^^
Podsumowanie roku 2012~!
Kto by pomyślał, że ten czas tak szybko zleci! Mam wrażenie jakbym dosłownie kilka dni temu pisała podsumowanie roku 2011, a tu już 2012 z głowy. Pamiętam jak się wtedy śmiałam, iż możemy zacząć odliczanie do legendarnej przepowiedni majów ;D Tymczasem 365 dni minęło, Ziemia nadal stoi, internet działa – przyszła więc także pora na krótki przegląda tegorocznych wydarzeń ^^
Tym razem podsumowanie przedstawię w formie listy zwycięzców w wybranych przeze mnie kategoriach. Oczywiście owy „konkurs” oparty jest tylko i wyłącznie na moim subiektywnym zdaniu, a pod uwagę brałam tylko te tytuły, z którymi się zapoznałam, tym samym chętnie poznałabym także wasze typy :) No to zaczynamy!
Sezon wiosenny ’12 – przegląd cz.03 :)
Część trzecia i ostatnia. Poniższą notką kończę pierwsze wrażenia z tego sezonu – miałam ją pisać jutro, ale Aion mi tak laguje, że się grać nie da, więc cieszcie się moim nieszczęściem xD
Szczerze mówiąc rozpiera mnie duma – pierwszy raz od dawna udało mi się sprawdzić aż tyle tytułów i je do tego opisać ;D Ech, gdyby zawsze było to możliwe… Możecie być pewni, że w lecie postaram się także dać z siebie wszystko, co się zaś tyczy nadchodzącego tygodnia – lenię się w domu do przyszłej niedzieli, więc liczę, iż uda mi się napisać kilka tekstów, by umilić wam jeszcze bardziej ten piękny, słoneczny, majowy weekend ^^
Dziś zajmę się Hyouka oraz Haiyore! Nyaruko-san. Natomiast na koniec notki spodziewajcie się ogólnego podsumowania sezonu oraz kilku słów na temat wcześniej wspomnianych przeze mnie tytułów (nazwijmy to Drugim Wrażeniem ;)).
Podsumowanie roku 2011!
Powoli żegnamy się z Momijim, a witamy z Hatorim… Tak, przepraszam za moje małe skrzywienie, ale po lekturze Furuby nikt prawdopodobnie nie jest w stanie inaczej odbierać chiński kalendarz xD Teraz wersja dla czytelników nie znających mangi Pani Takayi – dziś Sylwester, a tym samym kiedy zegar wybije północ, kareta znów stanie się dynią, rumaki myszkami, a szklany pantofelek będzie czekał na księcia, który znajdzie jego właściciela… nie, to chyba też nie ta bajka :)
Rok królika, już końcem stycznia pomacha nam na „do widzenia”, zaś jego miejsce zajmie wszechmocny smok. Czy jest on proroctwem wielkich zmian na całym świecie, dopiero przyjdzie nam się przekonać, jednak my nasz Nowy Rok będziemy świętować już dzisiaj. Aż trudno uwierzyć, jak szybko zleciał ten czas. Jesteśmy tak zabiegani, gnamy do przodu na złamanie karku, a wszystko co dobre, zdecydowanie za szybko się kończy, życzmy więc sobie więcej wytchnienia, odpoczynku oraz wspomnianych radosnych chwil – by było ich jak najwięcej w roku 2012!
Zanim jednak oddamy się świętowaniu, postanowiłam zrobić małe podsumowanie tego co już minęło – zobaczmy jak tak naprawdę wyglądał rok 2011, po czym pożegnajmy go z szczerymi uśmiechami na twarzy ^^
Sylwestrowe wspominki – rozmyślania o roku 2010 ^^
Co roku, ostatniego dnia grudnia, umieszczałam na stronie top dziesięć wydarzeń, jakie uważałam za wyjątkowo istotne, a które miały miejsce w ciągu minionych 365 dni. Tym razem jednak musimy obejść się bez listy. Dlaczego? Głównie z mojego powodu, ale nie nie nie – nie mówię tutaj o lenistwie, nic z tych rzeczy. Zapału mi nie brakuje, chodzi jednakże o coś innego – moje zaangażowanie w tym roku w pracę na blogu, które niestety nie było tak wielkie jak w poprzednich latach, a tym samym ciężko mi wybrać wspomniany top ten, skoro tak naprawdę nie orientuję się w tegorocznym biznesie M&A wystarczająco dobrze
Zamiast jednak narzekać, postanowiłam umieścić wpis tak czy siak – nie w postaci rankingu, ale luźnego gadania podsumowującego rok 2010. Tym sposobem wszyscy powinni być zadowoleni, prawda? ;] Zapraszam do czytania oraz do dzielenia się własnymi przemyśleniami :)