Opowieść o Księżniczce Kaguya

kaguya01

Jeszcze nie zdarzyło mi się tłumaczyć legendy, ale dałam z siebie wszystko ^^ Zawsze miałam ochotę poczytać sobie japońskie baśnie, ale dopiero SHK mnie pchnęło do tego, aby szerzej zainteresować się tematem :)

Chciałabym, żeby tak notka była swoistym wstępem do pierwszego chapteru Sakura-Hime Kaden, znajduje się tam bowiem pewien wątek łączący nową mangę Ariny Tanemury z tą stara japońską historią.

Opowieść o Ścinaczu Bambusu (竹取物語; Taketori Monogatari) jest jedną ze sztandarowych japońskich legend, a po za tym najstarszym utworem narracyjnym (pochodzi z 10 wieku).

Obrazki pochodzą z anime Shingetsutan Tsukihime – pomyślałam, że dobrze wpasują się w klimat :) Zapraszam do lektury ^^

Opowieść o Księżniczce Kaguya (かぐや姫の物語; Kaguya-hime no Monogatari)

Pewnego dnia, podczas spaceru po bambusowym lesie, stary, bezdzietny ścinacz bambusu zwany Taketori-no-Okina (竹取翁 „Stary Człowiek, który Zbiera Bambusy”) napotkał tajemniczą, świecącą łodygę bambusu. Kiedy ją rozciął, znalazł w środku dziecko wielkości jego kciuka. Uradował się ze znalezienia tak ślicznej dziewczynki i zabrał ją do domu. Razem ze swoją żoną wychowali małą jak własne dziecko nadając jej imię Kaguya-hime (かぐや姫 „księżniczka promiennej nocy”). Od tamtej pory Taketori-no-Okina zauważył, że kiedykolwiek rozcinał łodygę bambusu, znajdywał w środku bryłkę złota. Wkrótce stał się bogaty, a Kaguya-hime wyrosła z maleńkiego dziecka na normalnych rozmiarów kobietę o nadzwyczajnej urodzie. Na początku Taketori-no-Okina starał się trzymać ją z dala od innych ludzi, ale z biegiem czasu wieść o jej pięknie rozeszła się po kraju.

tsukihime011Koniec końców, piątka książąt przybyła do rezydencji Taketori-no-Okina prosząc o rękę Kaguyi-hime. Królewiczom udało się przekonać Taketori-no-Okine, aby powiedział niechętnej księżniczce by wybrała jednego spośród nich. W tym momencie Kaguya-hime wymyśliła niemożliwe zadania dla książąt. Zgodzi się ona wyjść za tego, który będzie w stanie przynieść jej wyszczególniony przedmiot.

Tej nocy Taketori-no-Okina powiedział piętce królewiczów co każdy z nich ma zdobyć. Zadaniem pierwszego było dostarczenie dziewczynie kamiennej misy Buddy z Indii. Drugi miał odzyskać wysadzaną klejnotami gałązkę z wyspy Penglai. Trzeci został wysłany na poszukiwania legendarnej szaty ognistego-szczura z Chin. Czwarty musiał zdobyć barwny kamień szlachetny ze smoczej szyi. Ostatniemu księciu powiedziano by odnalazł skarby muszli zawarte w głębinach.

Zdając sobie sprawę, że było to niemożliwe do wykonania zadanie, pierwszy królewicz powrócił z inną drogocenną misą, ale po ujrzeniu, iż nie promieniuje ona świętym blaskiem, Kaguya-hime przejrzała jego podstęp. Podobnie dwójka innych książąt podjęła próbę oszukania jej falsyfikatami, ale także im się nie udało. Czwarty poddał się kiedy napotkał sztorm, a ostatni z nich stracił życie starając się zdobyć wymagany przedmiot.

Po tym wszystkim, Cesarz Japonii, Mikado, przybył ujrzeć niezwykle piękną Kaguye-hime. Zakochał się w niej i zaproponował, aby się z nim ożeniła. Chociaż nie poddano go niemożliwym do spełnienia próbom, które pokrzyżowały plany książąt, Kaguya-hime odrzuciła także i jego prośbę mówiąc, że nie pochodzi z jego kraju i nie może udać się z nim do pałacu. Dziewczyna pozostała w kontakcie z Cesarzem, ale nieustannie odrzucała jego oświadczyny.

ksiezycTamtego lata, zawsze kiedy Kaguya-hime spoglądała na księżyc, jej oczy wypełniały się łzami. Pomimo tego, że jej przybrani rodzice bardzo się martwili i wypytywali ją co się stało ona nie była w stanie odpowiedzieć im co jest nie tak. Jej zachowanie stawało się coraz bardziej dziwne, aż w końcu wyjawiła, iż nie pochodzi z tego świata i musi wrócić do jej ludu na Księżycu. Podobno została wysłana na Ziemię dla bezpieczeństwa, ponieważ na świecie, z którego pochodziła trwały niebiańskie wojny.

Dzień jej powrotu się zbliżał, więc Cesarz wysłał wielu strażników by zgromadzili się wokół domu dziewczyny i strzegli jej przed Księżycowymi Ludźmi. Kiedy jednak ambasadorzy „Niebiańskich Istot” pojawili się u drzwi domu Taketori-no-Okiny, gwardziści zostali oślepieni dziwnym światłem. Kaguya-hime oznajmiła, iż pomimo tego, że kocha jej przyjaciół na Ziemi, musi wrócić z Księżycowymi Ludźmi do jej prawdziwego domu. Napisała smutny liścik z przeprosinami do jej rodziny i Cesarza, po czym oddała rodzicom jej własne szaty jako pamiątkę. Następnie skosztowała eliksiru życia i dołączyła go do listu dla Cesarza, jednocześnie przekazując go oficerowi straży. Kiedy mu go oddawała, pokryta piórami szata została narzucona na jej ramiona, a cały smutek i współczucie, który miała dla mieszkańców Ziemi został zapomniany. Niebiańska świta zabrała Kaguye-hime z powrotem do Tsuki-no-Miyako („Stolicy Księżyca”) wbrew jej woli, pozostawiając we łzach ziemskich rodziców, którzy wychowali dziewczynę.

tsukihime02Byli oni bardzo smutni i wkrótce choroba przykuła ich do łóżek. Oficer straży powrócił do Cesarza z rzeczami, które Kaguya-hime dała mu jako swój ostatni śmiertelny czyn i poinformował o tym co się wydarzyło. Cesarz przeczytał jej list, po czym opanował go smutek. Zapytał swojego sługi, „Która góra jest najbliższa Niebu?”. Służący odpowiedział, że będzie to Wielka Góra znajdująca się w Prowincji Suruga. Cesarz rozkazał swoim ludziom, aby zabrali list na szczyt góry i tam go spalili, z nadzieją, że jego wiadomość dotrze w ten sposób do odległej księżniczki. Rozkazał im także zabrać ze sobą naczynie z eliksirem życia, ponieważ nie pragnie on wiecznego życia bez możliwości ponownego zobaczenia dziewczyny.

Legenda mówi, że słowo nieśmiertelność (不死 fushi lub fuji) stało się od tamtej pory nazwą góry, Góry Fudżi. Mówi się także, iż kanji oznaczające górę, 富士山 (literacko „Góra Otoczona Przez Wojowników”) pochodzi od cesarskiej armii, która wspinała się po stokach góry, aby wypełnić swoje rozkazy. Niektórzy twierdzą, że dym z ogniska, które kazał rozpalić Cesarz unosi się po dziś dzień.

shingetsutantsukihime

Jak się wam podobało? Ja jestem zachwycona ^^ Uwielbiam legendy i dlatego też żałuję, że w polskiej kulturze jest mało historii związanych z siłami nadprzyrodzonymi. Smok Wawelski to nie to samo co piękna opowieść o Księżycowej Księżniczce :)

Mam nadzieję, że choć trochę zainteresowałam was tematem – Japonia to tak ciekawy kraj, aż ma się ochotę go dalej poznawać ^^

Cheers! :*

About Shouri

English philologist | A girl in her 20s | Polish | INTJ | Bookworm | Gamer | Shipper | Anime watcher | Manga reader | Sci-Fi Fantasy geek | Volleyball fan | Always sleepy, almost always optimistic, grumpy at times, enjoys writing as a pastime :)

Posted on 21 grudnia 2008, in Legendy, Różne and tagged , , , , , , . Bookmark the permalink. 9 Komentarzy.

  1. Bomba legenda:)Ach,szkoda że u nas nie ma takich legend.Czekam z niecierpliwością na następne;)

  2. Jejku legenda świetna, polskie się do takiej nie umywają (z całym szacunek dla legendy o smoku wawelskim^^xd) :D Heh, no pewna relacja z mangą jest (babcia Sakury miała na imię Kaguya^^), jestem po pierwszym chapterze i jestem zachwycona mangą, jak narazie czekam z niecierpliwością na next chapter :D
    „Mam nadzieję, że choć trochę zainteresowałam was tematem – Japonia to tak ciekawy kraj, aż ma się ochotę go dalej poznawać ^^”<———— haha tu się z Tobą zgadzam ^^ Japonia to bardzo bardzo ciekawy kraj :D

  3. PIękna legenda…nie spodziwałam się, że histroia z bambusu przejdzie to góry … hehe… jeśli wszystkie Japońskie legendy są tak wspaniałe to czekam na kolejne..
    Pozdrawiam :*

  4. Szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się, że spodoba wam się ta legenda aż do tego stopnia. Jednak skoro tak, to w przyszłości na pewno jeszcze jakąś dodam ^^

    @Kaori
    Połączenie pomiędzy tą legendą, a SHK to nie tylko imię babci głównej bohaterki. Tutaj chodzi dokładnie o ta samą osobę ^^ Kaguya, babcia Sakury to ta sama Księżycowa Księżniczka, która płakała patrząc na księżyc po czym odeszła z Ziemi.

    Zresztą zajmuję się właśnie edycją skanów, więc chapter pierwszy, przetłumaczony ukaże się na dniach :) Jedyny problem to to, że świąteczne porządki zajmują mi za dużo czasu ;(

    Pozdrawiam :*

  5. Myserious Tenshi

    Witam ma może ktoś namiary do ” Cheers ” ??, skoro jest fanka Japonii tak jak ja to b.mi zalezy na kontakcie z nią :), bardzo byłbym wdzięczny gdyby ktoś podał mi jej e-mail lub coś takiego

    • „Cheers” to takie wesołe pożegnanie ala „cześć” ;D Mój nick to Shouri ^^

      Polecam kontakt przez maila bo go częściej sprawdzam :)
      mail: garnetpaula@gmail.com
      gg: 9863173

      PS: Moje dane kontaktowe znajdziesz w dziale „About” u góry strony – wystarczyło zerknąć ^^

      Pozdrawiam :)

  6. Pękna legenda , różnież kocham japonie. Równiez żałuje że polska nie posiada tak pięknych i magicznych legend . A teraz zapraszam na mojego bloga, w pewnym sensie związanego z japonią http://serenity034.pinger.pl/

  7. Piękna jest ta legenda, chociaż zapewniam was, że wystarczy poszukać polskich legend trochę dalej niż w podręczniku do podstawówki i również można tam znaleźć wspaniałe, magiczne historie. Tylko – jak to mówią – cudze chwalicie, swego nie znacie ;) Niemniej gratulacje, tłumaczenie jest bardzo ładne :)

    • Hehe zawsze tak jest ;) Jednak trzeba pamiętać by w każdej sytuacji doszukiwać się plusów – to, że ludzie otwierają się na obce kultury, to definitywnie dobra rzecz ^^ Należy też zwrócić uwagę na inną kwestię – choć legenda legendzie nierówna, te z obcych krajów zawsze będą bardziej pociągające dla potencjalnego odbiorcy poprzez właśnie ten element orientu/czegoś nieznanego, nietypowego. Osobiście jednak z czasem dojrzałam do tego, by potrafić spojrzeć na pewne kwestie z różnej perspektywy i potrafić docenić także naszego Smoka Wawelskiego ;)
      Ech, aż łezka się w oku kręci, gdy myślę kiedy pisałam tą notkę – dziękuję też bardzo za miłe słowo ^^
      Pozdrawiam!

Dodaj komentarz