Category Archives: Przegląd mang przeróżnych
Przegląd mang przeróżnych… – część 8 :)
Ula la, nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz pisałam normalny przegląd (czytaj: taki, który nie jest wydaniem walentynkowym, poświęconym konkretnemu mangace itp.). Aż miło wrócić do korzeni bloga, bo jakby nie patrzeć, to właśnie wpisy polecające mangę były jednymi z pierwszych sztandarowych elementów DU :) Słowa „część 8” w tytule oznaczają, że przy odrobinie wysiłku znajdziecie także 7 pozostałych odsłon z propozycjami najprzeróżniejszych tytułów. Co jednak czeka nas dzisiaj?
Szczerze mówiąc, ciężko powiedzieć. Nie ma żadnej zasady w tym co chcę wam tym razem przedstawić. To będzie taki wielki misz-masz tego, co ostatnio rzuciło mi się w oczy – shoujo, shouneny – brać, wybierać xD …przynajmniej póki mamy na to okazję i żadne ACTA nie wsadzi nas za to do więzienia ;PPP Tak swoją drogą, to tak „just in case” zrobiłam sobie kopię zapasową bloga – lepiej być przezornym :> (wam zaś dla „przezorności” polecam zapisać sobie gdzieś mój twitter ^^)
PS: Piszę to ostatni raz – wszelkie komentarze, które mają służyć zareklamowaniu własnej stronki, a nie wnoszą nic do dyskusji, będą USUWANE! Wykażcie się ludzie jakąś ambicją – naprawdę myślicie, że ktoś was odwiedzi bo go o to poprosicie? Wysilcie się i zapracujcie na to, by być szanowanym.
Przegląd mang przeróżnych – wydanie walentynkowe ^^
Gome, gome! Notka z zapowiedziami mi trochę schodzi (nawet bardziej niż trochę ^^”), ale za to mam dla was coś specjalnego na ten tydzień, bo jak wiecie mieliśmy… Walentynki! <fanfary~!> Ja i moja orientacja w świecie sprawiły, że zagapiłam się i nie udało mi się wstawić tą notkę konkretnie 14 lutego, ale cóż – zdarza się ;)
Osobiście tego święta nie obchodzę, jako że póki co cieszę się szczęśliwym życiem singla, ale nie mogłam sobie darować, żeby z tej okazji nie zrobić czegoś na blogu, dlatego też ostatnie dni spędziłam na wielkim przekopywaniu stosów z romantycznymi one-shotami w celu znalezienia 10 historii godnych pojawienia się w dzisiejszym zestawieniu :)
Żeby już nie przedłużać – zapraszam na 10 uroczych opowieści w sam raz dla spragnionych miłości czytelników (;P) (dodam, że starałam się wybrać najlepsze z najlepszych – wszystkie są zabawne i raczej, podkreślam, raczej nie przepełnione oklepanymi pomysłami) oraz życzę szczęścia wszystkim zakochanym! :*
Przegląd mang przeróżnych… – część 7 :)
W końcu zabrałam się za napisanie notki z harmonogramu (bo coś mi ostatnimi czasy schodziło trochę na inne tematy ;D) i tym razem padło na Przegląd… :) Co prawda ostatnio mało czytałam (akurat prawdziwych książek dość sporo ;]), ale przez prace nad tą notką znów poczułam wielki pociąg do mang! Skombinowałam sobie nawet aplikację na iToucha, która ułatwia czytanie z OneManga ^^
Czego można się spodziewać w tym wydaniu? Właśnie się zorientowałam, że jakoś tak padło, iż większość tytułów ma za bohaterkę silną, nieugiętą heroinę, czyli przeciwieństwo stereotypowej żeńskiej postaci w mangach ;P W głównej mierze pojawia się shoujo, ale shoujo nietypowe – można by rzec, że podrzuciłam wam perełki gatunku ^^ Trafił się też tasiemcowaty shonen, tkliwy oneshot, trochę fantastyki… Myślę, że przy odrobinie szczęścia każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Zapraszam już do czytania, a ja mykam… dorwać się do kolejnego tytułu ;) Ech, żeby mi tak moja aktualna niechęć do anime też tak cudowanie przeszła, jak zmęczenie mangami, które rozpłynęło się właśnie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ;D
PS: Chyba mnie coś przekręciło i stwierdzicie, że zwariowałam, ale… zasłuchuję się ostatnio w piosenkę Marilyna Mansona „Tainted Love”. Ogólnie jakoś tak ocieplił się mój stosunek do tego wariata ;] „This Is a New Shit” też nie było złe ;] … … … Drogie Duchy, coś jest ze mną nie tak <śmiech>
Przegląd mang przeróżnych… – część 6 :)
Gome! Miałam napisać tą notkę już w sobotę, ale niestety nie zdążyłam. Eksperymentowałam z soczewkami kontaktowymi zamiast okularów (całkiem fajna sprawa, ale jednocześnie istna katorga…) i miałam już później tak zmęczone oczy, że nie byłam w stanie siedzieć przed monitorem. Dziś już jest trzeci dzień i chyba powoli zaczynam się przyzwyczajać (szczególnie, że moi dwaj kumple z klasy, którzy sami noszą soczewki, skutecznie mnie podbudowali na duchu – czasami potrafią być niesamowicie kochani ^^)
Wracając jednak do tematu głównego. Od jakiegoś czasu czuję w sobie straszną niechęć do anime. Jakoś nie mam za dużej ochoty, żeby cokolwiek oglądać – jedyny wyjątek to Fairy Tail (tak wkręciłam się w tą serię, że naprawdę okropnie przyjemnie spędza mi się przy niej czas :)). Tym samym SC i Kobato leżą na dysku i czekają aż pofatyguję się po nie sięgnąć ;P
…ja zaś zamiast tego maniakalnie czytam mangi ^^ Zawsze lubiłam czytać, ale ostatnio to już w niebezpieczne stadium weszło bo naprawdę wprost pożeram dobre tytuły :) Przy okazji przeszłam także małą ewolucję, tzn. nie biorę się już za czyste shoujo. Manga musi mieć to „coś więcej”, żeby mnie przyciągnąć. Poniżej przedstawiam wam zestawienie naprawdę dobrych serii mających moim zdaniem w sobie to „cudo”, które ostatnio pochłonęły mnie bez reszty :)
Przegląd mang przeróżnych… – część 3 ;]
Hahaha ktoś wyszukał wczoraj moją stronę po frazie „anime dla dziewczyn o chłopakach” xD Zastanawiam się czy ja naprawdę tylko o romansach piszę??? ;]
Jako, że post o Tales of Vesperia był dziś tylko dodatkiem, prezentuję wam to co sobie zaplanowałam, czyli już trzeci „Przegląd mang” ^^
Znów nazbierało mi się kilka tytułów, które może umilą wam wakacyjną nudę ;)
…swoją drogą – zauważyłam, że większość tytułów, które czytam ukazuje się/ukazywało w Nakayoshi ;) Szkoda, że w Polsce nie można sobie zamówić tej gazetki :(