Archiwa blogu

[dating sim] Nicole – kryminalne zagadki amerykańskiego uniwersytetu!

nicole 02

Nie wiem czy winne temu jest Hakuouki, czy ogólnie fakt, że mamy wakacje, a człowiek może nareszcie zabrać się za redukcję zaległości wszelakich, ale postanowiłam trochę zmniejszyć moje stosy nagromadzonych przez ostatnie miesiące gier otome i zacząć je w końcu przechodzić ;) Nawet nie pytajcie ile tego mam, bo nie wiem ile mi zajmie się z tego odkopać, ale jedno jest pewne – o ile mój zapał nie zgaśnie (a póki co nic takiego się nie zapowiada), to w najbliższym czasie będzie pojawiało się więcej tego typu tekstów ^^

Jak pamiętacie, ostatnim razem zaproponowałam wam poważną visual novelkę, która zapewnia wiele godzin nieprzerwanego czytania – tym razem jednak zmienimy trochę ton, ponieważ chciałabym przedstawić coś luźniejszego i bardziej interaktywnego: opowieść o świeżo upieczonej studentce prawa :)

Read the rest of this entry

[dating sim] Flower Shop 2: Winter in Fairbrook – zasadźmy kwiatuszki :D

Obiecałam, że będzie recenzja jeszcze jednego otome, więc… oto ona <fanfary> Zeszło mi ciut dłużej niż przypuszczałam, bo się uparłam na przejście wszystkich ścieżek, a to trochę zajmuje ;) Bynajmniej jednak nie uważam tego za czas stracony – nic tak nie rozluźnia po dniu pełnym nauki, niż niezobowiązująca rozrywka!

Tym razem mamy coś z innej beczki – ostatnio zaserwowałam wam dość „poważną” visual novel, a tym razem mamy zdecydowanie lżejszy tematycznie stat-raiser. Krótką, romantyczną historię połączoną z zabawą w ogrodnika… to dopiero kombinacja, co? :D

WAŻNE! To jest druga część gry, zaś pierwsza, Flower Shop: Summer in Fairbrook, to propozycja dla Panów :) Wcielamy się w Steve’a i w podobnych okolicznościach co tutaj, szukamy wybranki serca, przy okazji zajmując się ogródkiem :)

Read the rest of this entry

[visual novel] (P)lanets – zwyczajne życie właśnie się skończyło…

Jakiś czas temu poprosiłam was (i nadal proszę ^^) o propozycje dotyczące visual novel, czy gier otome, ponieważ po Lucky Rabbit Reflex! poczułam naprawdę porządną ochotę bliżej zapoznać się z tym gatunkiem :) Ku mojej wielkiej radość dostałam od NanyVampire dość pokaźnego maila ze sporą ilością tytułów (za co jej bardzo dziękuję!), które tylko czekały na to by je sprawdzić – postanowiłam zacząć od (P)lanets ^^

Jest to gra otome podpinająca się bardziej pod gatunek visual novel, niż dating-sim. Nieważne jednak czym jest, muszę przyznać, że wciągnęła mnie na ładnych kilka wieczorów… no bo przecież musiałam zdobyć wszystkie zakończenia! ;P

Read the rest of this entry

[dating sim] Lucky Rabbit Reflex! – randkowanie w rytmie Wielkiej Brytanii ^^

Jakiś czas temu zgadałyśmy się z Lavi apropo otome – po krótkiej dyskusji dostałam całą listę pozycji, wokół których powinnam się zakręcić ;) Gra z „królikiem” w tytule szybko przyciągnęła mój wzrok, tak więc bez zbędnego wahania postanowiłam zaliczyć ją w pierwszej kolejności. Nie byłam co prawda przekonana, że mi się spodoba, ale stwierdziłam, iż warto dać jej szansę – była to jedna z lepszych decyzji jakie podjęłam w ostatnim czasie! ^^

Read the rest of this entry

[dating sim] RE: Alistair++ – po miłość i zemstę!

Nie wiem co mnie wczoraj napadło, ale pod wpływem dziwnego impulsu pomyślałam sobie, że ciekawie byłoby wypróbować jakiś tytuł ze słynnego gatunku japońskich gier otome. Czym one są? Otóż to gry, gdzie wcielamy się w żeńską postać, a oprócz normalnej fabuły, zajmujemy się zdobyciem serca wymarzonego chłopaka z gromadki jaką nam dana produkcja udostępnia ^^ Taki reverse harem, na który, ku radości naszego serca, mamy całkowity wpływ xD Mogą być one visual novelką, gdzie to po prostu czytamy i oglądamy daną opowieść, w niektórych momentach podejmując jakieś istotne decyzje lub też symulatorem randkowym, w którym musimy podnosić statystyki, czy też bawić się przeróżnymi minigierkami.

Na moje pierwsze rendez-vous z grami otome wybrałam sobie RE: Alistair++ i muszę przyznać, że była to naprawdę dobra decyzja ^^

Poniżej znajdzie moje odczucia i przemyślenia odnośnie tego tytułu, jednak jeśli chcielibyście poczytać co napisała o niej osoba bardziej obeznana w gatunku i temacie, to odsyłam na Wiśniową Księżniczkę – Lavinnia (którą zapewne kojarzycie z Kwiatu Północy ^^) to zdecydowanie większy autorytet w tej dziecinie niż ja, więc znajdziecie tam bardziej profesjonalne i obiektywne podejście do sprawy oraz propozycje wielu innych ciekawych gier :)

Read the rest of this entry