Archiwa blogu
Anime Lato 2010 ^^
Od kiedy znalazłam ten obrazek, po prostu wiedziałam, że będzie to mój tytułowy art do notki z zapowiedziami na lato – można by rzec, iż w końcu doczekał się on na swoją kolej ^^
Taaak… lato… kojarzy się ze słońcem, wysokimi temperaturami, fontannami kwiatów i radością życia <spogląda za okno> … … … Niestety jak na razie są to tylko puste, niespełnione fakty :( Ciągle pada, jest szaro, buro, ponuro i przygnębiająco do stopnia, gdzie najchętniej wpełzlibyśmy pod kołderkę i stamtąd w proteście nie wyłazili, póki nie dostaniemy z powrotem tego co naprawdę tworzy lato, a nie zwykłą kartkę z kalendarza oznajmiającą „Dziś mamy nową porę roku. Kij z tym, że nic na to nie wskazuje” ;P
Najgorsze jest jednak to, że nic z tym nie możemy zrobić – choćbyśmy błagali, przeklinali, czy poszli na kolanach do Częstochowy. A skoro tak, to może należy znaleźć inny sposób na poprawienie sobie humoru? Mogłyby nim być na przykład propozycje nowych anime, które ukażą się w nadchodzącym sezonie :)
Zapraszam zatem do obejrzenia poniższej listy… ale pod jednym warunkiem! – upoważnieni są do tego tylko Ci, który w tej chwili szeroko się uśmiechną w stronę monitora! ;D …bo przecież „Śmiech jest lekarstwem, które każdy może sobie przepisać” ^^
Music: Kalafina – Lacrimosa (Kuroshitsuji)
Jutro w szkole luźno bo idziemy do kina. Właśnie sobie pobieram kolejne odcinki Special A, którym jestem aktualnie zauroczona :) Nic tylko się lenić do wieczora… ale nie! Postanowiłam was pomęczyć kolejną piosenką :)
Tym razem prezentuję ending „Lacrimosa” pochodzący z anime o pewnym demonicznym lokaju 12-letniego chłopca :) Serii tej jeszcze nie oglądałam, ale muzyka została mi polecona przez Melise, tak więc czym prędzej utworek ściągnęłam… i jestem zauroczona ^^
Mamy przed sobą piosenkę o bardzo celtyckim tchnieniu. Chórki, skrzypeczki (wstęp jest prześliczny! ^^) – naprawdę jest świetna i bardzo nietypowa :) Pod pewnymi względami kojarzyła mi się z soundtrackiem do Tsubasa Reservoir Chronicle. W każdym razie polecam przekonać się samemu :)
PS: Słowo „Lacrimosa” pozostawiłam nietłumaczone (tak jak w oryginale tekstu). Z łaciny jak i włoskiego oznacza ono tyle co „płacząca”, czy też bardziej poetycko „powódź łez” ^^