Archiwa blogu
Anime Jesień 2011 ^^
Dzwonki szkolne już rozbrzmiały, więc wniosek jest tylko jeden – nadeszła jesień :( Moje poprawki zbliżają się wielkimi krokami, nic mi się nie chce, od października trzeba wrócić na uczelnię… Za dużo tego. Toteż!
Postanowiłam zabrać się za zapowiedzi – myślę, że prawie jest to taki najbardziej odpowiedni moment. Za dużo zmian w listach nie powinno już nastąpić, a i mnie się trochę rozerwie przy takiej „pracy” :) Skupić się jednak trochę nie mogłam, bo cały czas chodził za mną dziwny fenomen, którego ostatnio doświadczyłam – śniło wam się może kiedyś, że mieliście sen? Wiem, brzmi totalnie szalenie, ale właśnie coś takiego mi się przytrafiło! xD Obudziłam się, zasnęłam, miałam sen, obudziłam się z niego, a tak naprawdę nadal byłam we śnie i dopiero to drugie przebudzenie dopiero przywróciło mnie do rzeczywistości. Normalnie czuję się jak w filmie (bardzo dobrym, swoją drogą) „Incepcja” <śmiech>
Bakuman – Odcinek 01
Tak! Tak! Taaaaak! :) Wreszcie wyszła seria, na którą czekałam od ogłoszenia listy zapowiedzi na jesień ’10! Miałam co do tego anime naprawdę spore wymagania. Choć nie czytałam mangi, to tak czy siak, tytuł ten od razu został moim faworytem sezonu, a tym samym nie miałam zamiaru go „lekko” oceniać. Poprzeczka była postawiona baaardzo wysoko… ale, o dziwo, udało mu się ja przeskoczyć bez większych problemów ^^
Btw, sorka, że tak umilkłam i nie odpisuję na komentarze – prawda jest taka, że jak od tygodnia cała rodzina rozsiewała zarazki po domu, to i mnie musiało w końcu dopaść i nawet Actimele nie uchroniły przez złapaniem wrednego kataru ;P Kiedy człowiek czuje jak jego głowa waży pięć ton oraz nie potrafi funkcjonować bez wcześniejszego wetknięcia sobie chusteczki w nos, to, uwierzcie mi, ciężko zabrać się za skonstruowanie w miarę inteligentnych wypowiedzi xD Postaram się jednak wszystko nadrobić do poniedziałku włączenie ^^
A właśnie! Jest jeszcze jedna sprawa – we wtorek się przeprowadzam, ale nie wiem, czy od razu będę miała tam na miejscu internet, tak więc możliwe, że następnym razem zobaczymy się dopiero w piątek, kiedy to wrócę do domu na weekend :) Nie mam pojęcia ile taka sytuacja potrwa, ale podłączenie neta to mój priorytet, tak więc mam nadzieję, że wszystko ułoży się w taki sposób, iż nie zdążycie za mną zatęsknić ;]
Teraz zaś przejdźmy już do notki właściwej ^^