Archiwa blogu
Sezon wiosenny ’16 – część 5
Porwałam się ostatnio na niemożliwe i zainstalowałam Baldur’s Gate: EE! Możecie pomyśleć: „co w tym takiego niemożliwego?” – no cóż, kiedyś już skusiłam się na oryginalną wersję tej gry, a pierwszy napotkany szczur pokazał mi gdzie raki zimują, więc dostrzegacie powód mojej nieufności, prawda? Nie przeczę, że zapewne absolutnie nie wiedziałam wtedy co robię, ale trauma pozostała ;) Bogatsza w doświadczenia (w końcu w międzyczasie przeszłam oba Neverwintery), tym razem już nie jestem pożywką dla gryzoni i muszę przyznać, iż chyba, o zgrozo, się wkręciłam. Stąd też poniższa notka trochę się przeciągnęła w czasie – w ramach rekompensaty wpis ten miał być zbiorczą opinią o wszystkich pozostałych wiosennych seriach, które miałam do sprawdzenia, ale ostatecznie pomysł odrzuciłam. Po co zwlekać, skoro mogę opublikować to co już mam i umilić wam czekanie na resztę? Jak można się domyślić, teksty nie będą aż tak długaśne jak zazwyczaj, ale nie ma co przeciągać, skoro sezon prawie dobija półmetka, a ja się dalej z tym grzebię!
Toteż zapraszam na komentarz odnośnie: Tanaka-kun wa Itsumo Kedaruge, 12-sai.: Chicchana Mune no Tokimeki, Macross Delta oraz Big Order. Have fun!