Music: Nana Mizuki – Trickster

Ale jestem niewyspana! Ale co się dziwić – byłam wczoraj… a może raczej dzisiaj (?) na studniówce ^^ Zabawa trwała od 20:00 do 5:00 – licząc powrót do domu itp., położyłam się spać jakoś koło 6:30 ;P Kiedy tata postanowił mnie obudzić na obiad o 13:30, to nie byłym w stanie oderwać głowy o poduszki <śmiech> Ostatecznie wstałam o 15:30, ale nadal czuję się tak, jakby ktoś mnie palnął młotkiem w głowę xD Ale proszę mi tu nic nie insynuować – nie mam kaca ;P Wypiłam kilka łyków drinka, a reszta to same soczki – bynajmniej moim celem nie było się upić na balu, który zdarza się tylko raz w życiu ^^ Zresztą ogólnie jestem bardzo antyalkoholowym typem – toleruję tylko wino i szampana :) Wracając jednak do tematu – wytańczyłam się za wsze czasy (o dziwo przeżyłam całą noc na szpilkach ;])! Zabawa była przednia, aż się dziwię, że fryzura mi wytrzymała praktycznie do samego końca – nawet jeszcze dziś rano miałam kilka loków ^^ Do tego było zabawnie, polonez udał się bardzo ładnie mimo tego, że moja klasa miała całkiem skomplikowany układ (btw, mój partner jest jedną z najwyższych osób w klasie, a ja jedną z najniższych – różnica w naszym wzroście wyglądała uroczo hahahaha), późniejszy krótki program artystyczny, który musieliśmy przygotować także okazał się wielkim sukcesem bo nauczyciele aż dusili się ze śmiechu ;D Do tego chyba z godzinę przegadałam z kolegą, którego nie widziałam chyba z rok, a który zaskakująco okazał się osobą towarzyszącą mojej koleżanki ^^ Naprawdę było genialnie i zdecydowanie będzie to wspomnienie, do którego będę z przyjemnością wracać :) Co się zaś tyczy was – jeśli ciągle macie własne studniówki przed sobą i przejdzie wam kiedyś przez głowę choć najmniejsza myśl o tym, żeby nie iść, to radzę się jej szybko pozbyć bo w innym przypadku pozbawicie się jedynego w swoim rodzaju, niepowtarzalnego przeżycia! :)

Wracajmy już jednak na ziemię i do tematu właściwego tej notki ^^ Wiecie zapewne jak bardzo lubię Nane Mizuki – to zdecydowanie jedna z moich ulubionych japońskich wykonawców ^^ Ostatnio ściągnęłam sporą cześć jej dyskografii i sporo piosenek naprawdę wpadło mi w ucho. „Trickster” to jedna z nich – bardzo dynamiczna i pełna energii, czyli taka jakie idealnie wpadają w mój gust ;) Z tłumaczenie jest mały myk – nie spotkałam się jeszcze wcześniej z czymś takim. Śpiewany tekst różni się w kilku miejscach od tego co jest w zapisie kanji. Żeby to jakoś ogarnąć postanowiłam zrobić tak:  czytając tekst normalnie, macie dokładną translację tego co słyszycie, natomiast słowa w nawiasach odpowiadają temu co jest w wersji pisanej :) Swoją drogą podobały mi się takie typowo erpegowe akcenty w tekście – słowa „quest”, „level up”, ciekawa sprawa xD Zapraszam ^^

NANA MIZUKI – TRICKSTER

Kimi ga „daisuki da yo” tte itsumo mujaki na koe de warau kara
Boku no wa ga mamana tokei wa hora, ugokihajimeru
Kowareta omocha narabe jibun no risou no shiro tsukutte
Daremo ga motomeru shiawase ni kokoro ubawareteita

„Daijoubu” to kagi wo kakete kakushiteta
Takusan no kotobatachi saa tokihanattemiyou

Kimi no tsumugu monogatari boku ni oshiete yo
Sore wa, dono hoshi yori utsukushiku hikaru
Tatoe ima ga kako ni nurikaerareta toshitemo
Ano hi kara tsuzuku yume no motto saki e
Mayowazu shirisu yo boku dake no SCENARIO

Kimi ga „heiki dakara” tte itsumo massugu ni mitsumeru kara
Boku wa shirazu ni ita hontou no kimochi ni kizuketanda

„Kawaranai mono nante, nani hitotsu nai kara” to
Shinjiru to iu koto nimo akirameru kuse ga tsuiteta

Kawaita sora MOUPU no kiri ni tsutsumareteiku
Haruka tooku kimi no uta ga kikoetetanda
Kotae no nai PEIJI darake datte ii kara
Hisoka boku no naka mebaeteta QUEST ni
Takaraka ni sakebu kowai mono wa nai to

Buini osou kodoku wa ne
Level up e no signal dakara

Kimi no tsumugu monogatari boku ni oshiete yo
Sore wa, dono hoshi yori utsukushiku hikaru
Tatoe ima ga kako ni nurikaerareta toshitemo
Ano hi kara tsuzuku yume no motto saki e
Mayowazu shirisu yo boku dake no SCENARIO

Boku no tsumugu monogatari kimi ni tsutaetai
Sore wa, owarinaki hoshi no inochi no hajimari


NANA MIZUKI – OSZUST

Zawsze mówisz „kocham Cię”, tym swoim niewinnym, pełnym radości głosem
Spójrz! Moje samolubne wskazówki zegarka (uczucia) rozpoczęły swój bieg
Układając zepsute zabawki, budując mój idealny zamek
Pozwalam, aby moje serce zostało wykradzione przez szczęście, którego wszyscy pragną

Mówiąc „wszystko będzie dobrze” szukasz ukrytego klucza,
Aby uwolnić prawdziwe intencje (słowa)

Opowiedz mi baśń, którą ułożyłeś
Tą gwiazdę (legendę), która tak pięknie świeci
Nawet jeśli teraźniejszość zostanie przemalowana dniami, które przeminęły
Do samego końca snu, który trwał od tamtego dnia
Nie gubiąc się, spiszę scenariusz, który jest tylko i wyłącznie mój

Zawsze patrzysz przed siebie mówiąc „jest dobrze”
Nieświadomie, zdałam sobie sprawę z moich prawdziwych uczuć

Mówiąc „Nie ma czegoś takiego, co by się nie zmieniało”
Porzuciłam nawyk oddawaniu się wierze

Spragnione niebo zaczyna otaczać nagromadzająca się mgła
Z bardzo bardzo daleka można usłyszeć Twoją piosenkę
To w porządku być zasypanym stronicami pełnymi pytań bez odpowiedzi
Zawołaj głośno, że nie ma czego się bać
Do zadania, które kiełkuje gdzieś w moim wnętrzu

Nagły atak samotności
Jest znakiem, aby przejść na kolejny poziom

Opowiedz mi baśń, którą ułożyłeś
Tą gwiazdę (legendę), która tak pięknie świeci
Nawet jeśli teraźniejszość zostanie przemalowana dniami, które przeminęły
Do samego końca snu, który trwał od tamtego dnia
Nie gubiąc się, spiszę scenariusz, który jest tylko i wyłącznie mój

Chciałabym Ci opowiedzieć baśń, którą sama ułożyłam
Jest ona początkiem niekończącego się życia gwiazdy (legendy o miłości)


Download:
Nana Mizuki – Trickster

Cheers! :*

About Shouri

English philologist | A girl in her 20s | Polish | INTJ | Bookworm | Gamer | Shipper | Anime watcher | Manga reader | Sci-Fi Fantasy geek | Volleyball fan | Always sleepy, almost always optimistic, grumpy at times, enjoys writing as a pastime :)

Posted on 13 lutego 2010, in J-Music and tagged , , , , , , . Bookmark the permalink. 2 Komentarze.

  1. Bardzo się cieszę, z tego, że Twoja studniówka naprawdę się udała. Z tego, co mówisz, pewnie wydarzyło się mnóstwo rzeczy, do których będziesz chciała wrócić w przyszłości. Normalnie aż pokażę Twoją notkę koleżance, która upiera się, że na pewno nie pójdzie na studniówkę. No, ale pójdzie, już my o to zadbamy xD

    Co do piosenki, to dla mnie utworki Nany są wszystkie do siebie bardzo podobne i pewnie nie rozpoznałabym, że to akurat ten, gdyby włączył mi się na playliście. „Coś od Nany Mizuki” pomyślałabym tylko. Ogólnie to bardzo często się zdarza, że w zapisie kanji jest jedno, a w tekście śpiewanym drugie. Ale wtedy zazwyczaj w nawiasie jest zapis w hiraganie, jak powinno to słowo/zwrot być zaśpiewane. Wydaje mi się, że to dlatego, iż tekst pasujący do melodii nie zawsze do końca oddaje to, co artysta chciał nam przekazać, więc w tekście pisanym jest to przedstawione tym znakiem, który najlepiej oddaje jego sens. Chociaż to tylko taka moja hipoteza ;)
    Co do samego tekstu to najbardziej podobają mi się fragmenty: „Opowiedz mi baśń, którą ułożyłeś / Tą gwiazdę (legendę), która tak pięknie świeci” oraz „Nie gubiąc się, spiszę scenariusz, który jest tylko i wyłącznie mój”, chociaż nie jestem pewna, czy dlatego, że w nich samych jest coś niesamowitego, czy po prostu przywodzą mi na myśl bardzo miłe skojarzenia. Zresztą mniejsza o powód. Bez względu na niego wiem, że na pewno je zapamiętam ;)

  2. Kurcze, zazdroszczę studniówki! ;] Ja chyba za szybko chcę się starzeć, już chciałabym być na moim balu i iść na japonistykę – w takim wieku… Poza tym ja mam wielką nadzieję, że spotkam już w gimnazjum jakiegoś fajnego chłopaka i już będę z nim do końca życia (czego życzę też mojej siostrze i jej chłopakowi, 8 lat to niezły wynik..)
    Ok, piosenka, tak? Nana Mizuki – czuję do niej dokładnie to, co Alex. Nie rozpoznaję jej piosenek ;D Może jedynie kiedy włącza się „Meikyuu B.” lub „Black Diamond” to jestem pewna, że to Utau, a przy „COSMIC love” zawsze wiem, że to ta piosenka, o której tłumaczenie prosiłam Alex ^^
    „Chciałabym Ci opowiedzieć baśń, którą sama ułożyłam
    Jest ona początkiem niekończącego się życia gwiazdy (legendy o miłości)”: nie wiem, czemu akurat te wersy najbardziej mi się podobają, ale tak właśnie jest :) Nie dociekajmy, dlaczego.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: