FullMetal Alchemist 2: Brotherhood – Odcinek 15
Posted by Shouri
Oj! Dziś następny odcinek, a ja dopiero o 15 piszę – niedobrze! Chociaż w sumie… najprawdopodobniej opis 16 i 17 będzie łączony – nawet lepiej, że jeszcze ten epizod załatwię osobno ^^
Odcinek był naprawdę rewelacyjny – oprócz małego zgrzytu na początku, cała reszta była praktycznie idealnym odwzorowaniem mangi, a nowy OP i ED to bardzo dobre utworki! :)
Oficjalnie można stwierdzić – NIE CZYTAŁEŚ MANGI? ZABIERZ SIĘ ZA BROTHERHOOD OD 15! ;] Mamy wreszcie Lina no i Mamoru Miyano – o nim też mam sporo do powiedzenia :]
Zaczynajmy więc!
Opening:
Piosenka „Hologram” w wykonaniu NICO Touches the Walls. Cudeńko muzyczne – idealnie pasują mi takie rockowe klimaty (na 100% zajmę się translacją tego utworku!) :) Bawi mnie jeden fragment tekstu – wokalista dosłownie śpiewa o „niebie mysiego koloru” i się tak zastanawiałam czy tłumacz popisze się inwencją, ale niestety – postawili po prostu na „szary” ;p (polskie tłumaczenie już jest lepsze ;)) Jeśli zaś chodzi o animację to muszę się powstrzymywać, żeby się za bardzo nad nią nie rozpływać xD Zdecydowanie najfajniejszy fragment to Ed i Hohenheim mierzący się wzrokiem nad grobem Trishii ^^ Mam też hypa po zobaczeniu momentu z walką Roya i Lust – to nam zapowiada, że świetne rozdziały 38 i 39 będą równie rewelacyjne ;]
Ending:
Utworek „LET IT OUT” śpiewany przez Miho Fukuhare. Piosenka jest naprawdę dobra – może nie wpada w ucho tak jak OP, ale zdecydowanie także zasługuje na uznanie. Za to animacją się trochę zawiodłam. Jest jakaś taka prosta i bez polotu. Po ciekawym „Uso” myślałam, że tu też popiszę się czymś więcej niż ujęciami bohaterów na wietrze…
Streszczenie:
Riza na mieście zostaje zaatakowana przez Barry’ego jednak spotkanie to okazuje się gorsze w skutkach dla tego drugiego ;p Zostaje on przepytany przez Roy apropo homunkulusów itp. Tymczasem Ed i Al wracają do Rush Valley, aby Winry mogła zreperować zbroję złoto-włosemu. Znajdują gościa, który okazuje się przybyszem z dalekiego imperium na wschodzie. Przybył do Amestris, aby odnaleźć kamień filozoficzny. Braciszkowie nie chcą mu nic zdradzić, więc zostają zaatakowani przez jego podwładnych, których ewentualnie udaje im się pokonać. Lin, bo tak ma na imię, jest pod wrażeniem i postanawia się zakręcić wokół Elriców, którzy to w towarzystwie Winry chcą złożyć wizytę w Centrali.
Przemyślenia:
Tym sposobem skończyliśmy tom 8. Naprawdę bardzo podobało mi się wierne odwzorowanie mangi w tym odcinku ^^ Tylko do prezentacji Mey można się naprawdę przyczepić – ona oryginalnie pojawia się w tej wiosce górniczej, którą braciszkowie na początku serii ratują od Yokiego. W Brotherhood jej nie było, ale na pewno pamiętacie ją z pierwszego FMA ;)
Wtedy też pierwszy raz możemy być świadkiem słynnej „rentanjutsu” – alchemii kraju Xing. Dziewczyna dopiero później wpada na Scara. A! I to właśnie winą górników jest to, jakie Mey ma wyobrażenie o Edzie xD „Złote włosy, złote oczy, złoty chłopak normalnie!” ;) Niestety zapomnieli wspomnieć jaki z niego kurdupel ;]]
Ale wracając do „rentanjutsu” (alchemia to „renkinjutsu”) alias angielskiej „alkahestry” (jako zabawa słowna od „alchemy”). Ja w notkach będę się posługiwać polskim odpowiednikiem wymyślonym przez Pawła Dybałe – tłumacza mangi FMA w Polsce, czyli słowem „danchemia”. Szersze omówienie, dlaczego akurat tak, są zawarte w przypisach na końcu 8 tomu – ja postaram się to w skrócie wyjaśnić. Słowo „renkinjutsu” składa się z 3 znaków tak samo jak „rentanjutsu” – 2 są takie same, a 1 jest inny. Chińskie czytanie tego innego kanji brzmi „dan”, więc od tego mamy „danchemię”. Proste + moim zdaniem fajnie i przystępnie brzmi ;)
BTW, znów będę zachwalać polskie suby od BUTAZARU ^^ Oni także korzystają z tego słowa, więc czytelnicy mangi będą mieli przyjemniejsze oglądanie :) Po za tym fragment z tekstem Lina po tej rozwałce w mieście powalił mnie na kolana! „Ja nie panimaju co wasia do mnie rozmawia!” hahaha Anglicy w tej kwestii się kompletnie nie popisali, ale jak widać czasami Polak potrafi xD
W wersji pisanej też było fajnie:
Idziemy dalej. Moment z Rizą i Barrym wyszedł całkiem nieźle, choć zabrakło mi tej kwestii:
Tak czekałam na zuuuego Roya, a tu nic ;P Barry’emu też niestety obcięto sporo kwestii, szczególnie tych, gdzie opisywał Lust i Enviego na podstawie tego jak fajnie byłoby ich pociachać xD On jest naprawdę przezabawną postacią – niby zły, ale to jego podlizywanie się Rizie jest rozwalające! Cieszę się też, że nie usunięto Royowi kwestii o zabójstwo Hughesa – to w końcu ważny motyw ^^ Dobrze, że później się jeszcze Maes w retrospekcjach z Ishvaru pojawia bo tak szybkie pozbycie się tak fajnej postaci jest nie do przyjęcia!
Next. Muszę normalnie wysłać Mamoru Miyano oficjalne przeprosiny – jak ja mogłam w Ciebie nie wierzyć! ;) W tej chwili nie wyobrażam sobie kogokolwiek innego, żeby był seiyuu Lina! Miałam wątpliwości bo przecież pamiętamy ten jego beznamiętny i spokojny ton głosu kiedy grał Zero w Vampire Knight, a tu przecież rola jest diametralnie inna. Całe szczęście, okazało się, że potrafi on sobie poradzić i z komediową postacią ;] Bardzo dobrze bawi się barwą głosu i jest na przemian komediowym-idiotą-ze-wschodu oraz poważnym facetem myślącym tylko o tym jak osiągnąć swój cel – pieję z zachwytu bo dokładnie o to chodziło ^^
Zaś jeśli chodzi o samego Lina – jest on bardzo barwnym charakterem i ciężko go rozgryźć. Moim zdaniem dużo dało jego pojawienie się w historii ;) Dzięki niemu trochę się pośmiejemy, ale i ciągle będziemy się zastanawiać, po której on tak naprawdę stoi stronie ;p Plus jego podwładni to też niezłe ziółka – prawie wylądowałam na podłodze słysząc Nane Mizuki w roli Ranfan (poznałam dopiero po tym specyficznym „urusanai” przy końcu odcinka xD)! ;)
A właśnie! Od tego epizodu Al też potrafi robić klask i transmutujemy ;) Że niby to namieszane? Bynajmniej – w końcu on też widział „prawdę”. Do tego czy Edzio musi być wyjątkiem? Przecież Izumi też tak może ^^ Na początku sobie myślałam, że to trochę dziwne, iż główny bohater stracił trochę swoją wyjątkowość, ale to nieprawa – Arakawa to sobie dobrze wymyśliła. Skoro Elrici teraz we dwójkę byliby tak potężni, to prostym rozwiązaniem jest ich rozdzielić… i tak też się będzie działo. Całe szczęście opowieść na tym nie ucierpi ^^
Na koniec pozachwycam się jeszcze trochę scenami wali (ta dynamika, zmiany kamery, śliczne wykonanie – ech cudo!) – niektóre ujęcia były dokładnie odzwierciedlone z mangi ^^ Ostatnio mam taki nawyk, że po obejrzeniu danego odcinka otwieram sobie odpowiedni tom i lookam co było, a czego nie ;) Ciągle mnie to zadziwia, że nadal się śmieje przy konkretnych scenach, a przecież przeglądałam je już tyle razy ^^ Naszła mnie też taka ochota, żeby przeczytać całość i odświeżyć sobie wszystko przed 16 (koniecznie muszę go zamówić!) …tyle że mam mały problem bo najpierw przydałoby się odzyskać tom 1, który aktualnie znajduje się u kumpeli (trzeba przekabacać ludzi na „dobrą drogę” xD).
Screeny:
Cheers! :*
About Shouri
English philologist | A girl in her 20s | Polish | INTJ | Bookworm | Gamer | Shipper | Anime watcher | Manga reader | Sci-Fi Fantasy geek | Volleyball fan | Always sleepy, almost always optimistic, grumpy at times, enjoys writing as a pastime :)Posted on 19 lipca 2009, in Anime, FullMetal Alchemist 2: Brotherhood and tagged Anime, Brotherhood, FullMetal Alchemist, odcinek, screeny, streszczenie, Yay~!. Bookmark the permalink. 8 Komentarzy.
O, tom szesnasty już mam od pewnego czasu. Odcinek był naprawdę dobry.
Naprawdę jeden z lepszych odcinków w tej serii. Co prawda.. ciągle szybko lecą, ale tak jakby już mniej to było widać przy tym epizodzie.. Może to dzięki znakomitej roli jaką odgrywa Ling? Pewnie tak.. zdecydowanie My Favorite Character ; p. Co prawda obawiałem się głosu Mamoru Miyano (świetny seiyuu również Yagami’ego Lighta w Death Note), ale wyszło lepiej niż dobrze..
„znów będę zachwalać polskie suby od BUTAZARU ^^”
Również uważam, że są świetni.. cieszy mnie to, że zajęli się FMA ; >.
„16 (koniecznie muszę go zamówić!)”
Zamawiaj, zamawiaj.. piękny tomik, co prawda dużo gadaniny (lecz nie tylko.. kolejny raz zmierzą się ze sobą wielcy wrogowie ; p), ale za to bardzo ciekawej ; >. Zdradzę, że pojawi się wielki fan Edzika (Edziu idolem ^^) i Homunculus, którego jeszcze wcześniej nie widzieliśmy..
BTW. Dostałaś ode mnie w piątek wiadomości na GG? Bo miałem/mam (?) jakieś małe problemy ze swoim tlenem/gg.. ; /
To zobacz „Death Note” albo „Ouran High School Host Club”
dwie zupełnie różne osobowości!
A Mamo-chan świetnie sobie poradził!
veoh.com/browse/videos/category/entertainment/watch/v175047437MTnbPng
Poza tym… w ostatnim odcinku podjarałam się jak usłyszałam głos Greed
(nie dość, że bardzo polubiłam go w pierwszej wersji
teraz byłam trochę zmieszana tym co widziałam w drugiej ;(
wolałam tą pierwszą wersje xD)
ale trzaba przyznać, że to świetna postać
Poza tym ten głos!
Na początku było coś takiego… „ten głos wydaje się znajomy…
gdzie ja słyszałam ten głos… *myśli*”
patrze po obsadzie na MAL i widzę Yuichi Nakamura (Ikuto & Tomoya)
swoją drogą kolejny charakter, z którym świetnie sobie poradził…
kolejny świetny seiyuu :D
kto będzie następny? :D
Potem Mamo-chan, póżniej Nana!
Ach! Sama śmietanka!
Ogólnie to był świetny odcinek!
Uwielbiam te komediowe momenty!
Zdecydowanie kreska, teksty to coś co uwielbiam w FMA :D
Tyle ode mnie :D
Tak tak, wszyscy kochamy FMA ;d Mei ma fajnego kotka :]
@Chiinu
Nawet nie mów! ;p Ja jednak postanowiłam się wstrzymać z zamówieniem i kupić go w Matrasku bo i tak muszę w środę odwiedzić księgarnię ^^
@Sebo
Dokładnie. Zaczynają zwalniać z tempem, a to coraz lepiej wróży na przyszłość ^^
„pojawi się wielki fan Edzika (Edziu idolem ^^) i Homunculus, którego jeszcze wcześniej nie widzieliśmy..”
Nie kuś już tak! Ja dorwę się do niego dopiero w środę! Homunculus, którego nie widzieliśmy? Rany! Jeszcze bardziej nie mogę się doczekać ;]
PS: Dostałam wiadomość ^^ Jak najbardziej odpowiada mi taki przydział obowiązków :)
@LittleStar
Głos… Greeda… to… Yuichi… Nakamura…
COOOO???? Naprawdę? Kompletnie tego nie zauważyłam! ;)
Będę musiała rzucić okiem na płytkę (musiałam nagrać odcinki bo ponad 300 mega na jeden to dość sporo i mi dysk zapychają xD) i to sprawdzić ^^
Co do Nany – ostatnio mnie oświeciło, że ona przecież podkładała też głos w pierwszym FMA Wrathowi ;) Fajnie, że i tym razem ją zatrudnili, no i że dostała zdecydowanie fajniejszą i bardziej jej pasującą rólkę ^^
„Zdecydowanie kreska, teksty to coś co uwielbiam w FMA :D”
Taaaa :) Mangowe teksty rozbrajają ;) Choć mnie najbardziej w FMA oczarowało to, że tak przyjemnie łączy komedię i poważniejsze wątki – za to wielki plus! :)
@tlevis
Kotka? Przecież to mała panda jest xD
I tak – wszyscy kochamy FMA ;]]
Pozdrawiam ^^
„Miałam wątpliwości bo przecież pamiętamy ten jego beznamiętny i spokojny ton głosu kiedy grał Zero w Vampire Knight, a tu przecież rola jest diametralnie inna. Całe szczęście, okazało się, że potrafi on sobie poradzić i z komediową postacią ;]”
No wiesz, jak mogłaś w niego zwątpić?! xD Szczerze, trochę mnie to rozbawiło, że ci nie pasował do komediowej postaci, przecie to Tamaki z Ourana, to był komediant dopiero xD Ale dobrze pojmuje, nie każdy oglądał Ouran High Shool Host Club, ale niech ktoś taki żałuje ;) Dobra nie będę dręczyć, o FMA miałam coś powiedzieć.
Marzyłam o produkcji, w której zobaczę moją ukochaną trójkę seiyuu Miyano Mamoru, Nane Mizuki i Yuichi Nakamure, nie spodziewałam się takiej śmietanki w tym anime, ale jak widać wreszcie trafiłam na swoich ulubieńców wszystkich razem, tak więc, chociaż miałam za FMA brać się dopiero za tydzień, zaczynam od jutra, bo jeśli anime jest choć w połowie tak świetne, jak aktorzy je tworzący, to ja to muszę zobaczyć już zaraz ;)
Mówiłem, że OP jest BOSKI !!! (w końcu się zgadzamy w jakiejś kwestii :-D )
Mamoru Miyano uwielbiam za Ourana, dla którego poświęciłem swoje ciężko zarobione pieniądze – ale cieszę się, że to anime mam w swojej „oryginalnej” kolekcji – jak ktoś nie widział, to koniecznie musi to zobaczyć! Jedna z najlepszych komedii ostatnich lat :-D (swoją drogą czekam na nowe odcinki, bo z kolejnych tomów mangi to już można z 30 odcinków zrobić…)
PS. Na pewno będę też kupował mange (premiera we wrześniu w PL – wydaje JPF) – będzie to dopiero moja druga manga po Fullmetalu…
Hej, odcinek moim zdaniem byl naprawde dobry:) Zgadzam sie z toba- Miyano Mamoru wypadl swietnie w nowej roli:)) No i w ogole nowy op i ed mi sie bardziej podobaly od poprzednich:))
Pozdrowka^^