Hakushaku to Yousei – Odcinek 12 (ostatni)

hakushaku12-title

Tym oto sposobem zakończyła się seria, na którą czekałam z utęsknieniem! Miała być słodkim, uroczym romansem, pełnym wróżek i magii – i tym właśnie była :)

Spełniła oczekiwania przez co zasługuje na gromkie oklaski! ^^

Wracając do odcinka ostatniego – jest to swego rodzaju „niedokończone” zakończenie. Zawiłości, które otaczały nas do tej pory zostały jako tako rozwiązane, ale pozostawiono sobie furtkę do kontynuacji, która (moim zdaniem) ma małe szanse ukazania się.

W każdym razie cieszmy się tym co otrzymaliśmy bo był to kawał świetnej i solidnie wykonanej pracy ^^

Streszczenie:

Ermine zjawia się nagle przy Edgarze i Lydii po czym proponuje, że mu pomoże. Docierają do pokoju Banshee, znajdując tam poturbowanego Paula. Dowiadują się, że Książę zabrał bursztyn. Hrabia decyduje, że sam pójdzie go odzyskać, a następnie zamyka Lydie i malarza w pokoju. Dziewczyna nie może się pogodzić, że znów ją zostawił!

Edgar znajduje Ulyssesa. Jest z nim Banshee trzymająca obraz Lady Gladys.

W międzyczasie Raven i Nico znajdują naszych bohaterów zamkniętych w pokoju.

Wracamy do Hrabiego. Księciu udaje się spalić obraz, a przez to odblokować wspomnienia Banshee. Edgar widząc jak Ulysses obchodzi się z wróżką chce mu przeszkodzić, ale powstrzymuje go sługa Księcia.

Wtedy Ermine wkracza do akcji! Grozi, że zabije Banshee, jeśli Ulusses nie pozwoli odejść w spokoju Edgarowi. Nasz bohater jednak nakazuje jej przestać, ponieważ nie chce okupić swojego życia czyimś poświęceniem.

Unseelie Court rzucają się na Hrabiego, ale w samą porę zjawia się Raven :) Toczy on walkę ze sługą Ulyssesa (a lekką pomocą Nico ^^). Pojawia się także Kelpie.

Banshee zwraca się do Ulyssesa, ale darował życie Hrabiego, ale ten słysząc to wpada w szał. Edgar biegnie obronić Lydię, ale od tyłu atakuje go Unseelie Court! Banshee widząc to ratuje mu życie zasłaniając go własnym ciałem.

Lydia postanawia, że wszystkich uratuje po czym strzela w fałszywy księżyc odbijający się w szybie. Szkoło pęka, a to rezydencji dostają się oczyszczające promienie słoneczne :)

Książę ucieka pozostawiając po sobie groźbę, że jeszcze powróci, natomiast Banshee dziękuje za wszystko naszym bohaterom, przekazuje Hrabiemu Klucz, po czym znika w złotym blasku.

Wszyscy wracają powozem do domu. Edgar mówi Lydii, że teraz czuje chęć do życia, po czym pyta ją czy zostanie z nim na zawsze (przy okazji zastanawiając się co to za imię mógł powiedzieć przez sen ;P), a następnie prosi ją o pocałunek. Dziewczyna wciąż nie jest pewna swoich uczuć, więc obejmuje ją i całuje w czoło ^^

Przemyślenia:

Zaczynając moje przemyślenia od początku.

Już pisałam jakie było moje nastawienie do tej serii – od pierwszego odcinka czułam się oczarowana i to samo mogę powiedzieć po jej zakończeniu – jakby ktoś obudził mnie z jakiegoś pięknego, magicznego snu pełnego wróżek i czarów ^^

Ma ona jakąś niesamowitą siłę, która potrafiła wywołać na mojej twarzy uśmiech niezależnie od okoliczności. Mogłam się czuć smutna, przygnębiona – wszystkie negatywne emocje mijały i śmiałam się do rozpuku nad przekomarzaniami Edgara z Lydią, czy też starałam się rozwikłać zagadkę Ravena. Wielki plus za to! ^^

Jako, że mieliśmy do czynienia z romansem to słów kilka o nim. Główna parka była wręcz dla siebie stworzona! Zawsze tak jest w anime (a czasami nawet w realnym świecie), że osoba, z którą się najwięcej kłócisz okazuje się tą, w której się w końcu zakochujesz. Pewne prawidła ciężko złamać – tu mamy żywy dowód xD Ich związek był fajnie zaplanowany – trudno było rozpoznać, w którym momencie to co mówił Hrabia ze zwykłych złośliwości przerodziło się w prawdziwe uczucie :) Do tego sam progres uczuć był fajnie zrobiony – lubię kiedy uczucia się rozwijają na naszych oczach, a nie wszystko mamy wyłożone jak kawa na ławę.

Bohaterowie to kolejny ważny element, który zdał test. Barwni i ciekawi – od razu wzbudzający sympatię. Ja szczególną uwagę chciałabym zwrócić na głosy, które były świetnie dopasowane! Hikaru Midorikawa sprawdził się w 100 procentach jako złośliwy Hrabia (choć zanim HtY się zaczęło zastanawiałam się jak wypadnie – w końcu wcześniej znałam go z zupełnie innej roli Zela w Slayersach!). Lydia to idealne alter ego Nany Mizuki ;P Chociaż – może ona naprawdę taka nie jest i tylko gra same tsundere bohaterki? ;) Kto to wie… Na pochwałę zasługuje jeszcze Tomokazu Sugita, czyli głos Ravena – mroczny, tajemniczy, spokojny i jakby pozbawiony emocji, ale jednocześnie potrafiący przekazać co trzeba. Super :)

Jeśli chodzi o grafikę i muzykę to też można się tylko zachwycać. Jest ślicznie, chociaż trochę nie mogłam przywyknąć do openingu – mimo, że już nic nie mam do tej piosenki wciąż uważam ją za lekko dziwną ;P

Podsumowując – naprawdę wspaniale się bawiłam oglądając Hrabiego i Wróżkę i życzę sobie (i wam) więcej takich produkcji w przyszłości ^^

PS: Ech, dodanie tych wszystkich screenów trwało wieki, ale co sobie będę żałować – to w końcu już ostatni raz ;]
PS2: Co do moich ulubionych – 24 bo ujęcie jest niesamowicie fajne ^^ 40, ponieważ Lydia rzuciła się na szyję Edgarowi, a to już jakieś osiągnięcie xD Na koniec oczywiście 53 – z powodu uroku jakim promieniuje ten screen ^^

Screeny:

hakushaku12-01hakushaku12-02hakushaku12-03hakushaku12-04ahakushaku12-05hakushaku12-06hakushaku12-07hakushaku12-08hakushaku12-09hakushaku12-10hakushaku12-11hakushaku12-12hakushaku12-13hakushaku12-14hakushaku12-15hakushaku12-16hakushaku12-17hakushaku12-18hakushaku12-19hakushaku12-20hakushaku12-21hakushaku12-22ahakushaku12-23hakushaku12-24hakushaku12-25hakushaku12-26hakushaku12-27hakushaku12-28ahakushaku12-29hakushaku12-30hakushaku12-31hakushaku12-32hakushaku12-33hakushaku12-34hakushaku12-35hakushaku12-36hakushaku12-37hakushaku12-38hakushaku12-39hakushaku12-40hakushaku12-41hakushaku12-42hakushaku12-43hakushaku12-44hakushaku12-45hakushaku12-46hakushaku12-47hakushaku12-48hakushaku12-49hakushaku12-50hakushaku12-51hakushaku12-52hakushaku12-53

KONIEC!

Cheers! :*

About Shouri

English philologist | A girl in her 20s | Polish | INTJ | Bookworm | Gamer | Shipper | Anime watcher | Manga reader | Sci-Fi Fantasy geek | Volleyball fan | Always sleepy, almost always optimistic, grumpy at times, enjoys writing as a pastime :)

Posted on 18 stycznia 2009, in Anime, Hakushaku to Yousei and tagged , , , , , . Bookmark the permalink. 7 Komentarzy.

  1. Chce żeby wyszła druga seria i żeby miała więcej odcinków. Moim zdaniem to anime było, było cudowne i chce, a nawet muszę obejrzeć drugą serie!!!

  2. @Kasia
    Oj tak – ja też się podpisuje pod tym co napisałaś! Było to cudowne anime i wielka szkoda, że się już skończyło :(
    Niestety moim zdaniem są bardzo małe szanse na kolejną serię – po prostu wydaje mi się, iż przeszło ono bez echa i nie wzbudziło jakiejś szczególnej euforii, a szkoda.
    Zdecydowanie zasługuje ono na coś więcej ^^
    Pozdrawiam :)

  3. Szczerze mówiąc to mamy jeszcze tyci odrobineczkę szanse na to że będzie druga seria (pierwsza przestała być emitowana w Japonii któregoś grudnia 2008 roku.. ) ^-^

    • Tak, tak wiem – starałam się oglądać HtY mniej więcej na bieżąco, ale i tak nie chcę robić sobie nadziei.
      Chyba nie pozostaje nam nic innego jak sięgnąć po mangę… [wzdycha]

      • A nie wiesz moze z kat ja wziasc,bo szukalam i nie moge znalezc :(

        • a ja się podpisuję pod wszystkim komentarzami. :) No właśnie! :skąd można wziąć drugą część? Jak ktoś się orientuje to błagam żeby napisał! bałagaaaam….

  4. chcę też zwrócić uwagę na to, że postać Jimmiego jest świetnie narysowana xd

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: