Hakushaku to Yousei – Odcinek 02
Raven to postać, która jest jakoś niesamowicie smutna, ale jednocześnie pociąga nas tak bardzo, że chcielibyśmy wiedzieć o niej więcej ^^ W tym odcinku parę szczegółów zostanie odsłoniętych, ale z niecierpliwością będę czekać na więcej :)
Do tego mamy wreszcie ending… Muszę znaleźć tą piosenkę bo jest śliczna ^^
Do dzieła!
Ending:
Ending! Tym razem wreszcie się pojawił :) Piosenka „My Fairy” jest bardzo tkliwa i szczerze powiedziawszy, dziwnie słucha się śpiewającego Hikaru Midorikawy… ale jest coś takiego w jego głosie, że nawet słysząc, iż nie jest on jakimś super śpiewakiem masz ochotę włączyć utworek na zapętlenie [wzdycha] ^^
Animacja jest, że tak powiem… ciekawa xD Widzimy leżące w łóżku różne postacie, a ostatnie ujęcie to to, które widzicie powyżej :) Uroczo – to jest moje podsumowanie!
Streszczenie:
Zanim na pokład statku naszych bohaterów dostaną się „goście”, Edgar postanowił porozmawiać o interesach. Pokazuje Lydii monetę, na której ponoć wróżka napisała coś w swoim języku. Dziewczyna oglądając powiększoną wersję odkrywa, że wygrawerowany tekst jest po angielsku. Odczytując napis, Lydia stara się wybrać miejsce gdzie powinni zacząć poszukiwania szlachetnego miecza. Wybór pada na Wyspę Mannon.
Do pokoju wchodzą marynarze przeszukujący statek Edgara w poszukiwaniu zbiegłego kryminalisty. Po opisie wydaje się on bardzo podobny do naszego Hrabiego. Szczególnie jeśli chodzi o oczy o niezwykłej popielato-fioletowej barwie.
Już na górnym pokładzie, Nico podsłuchuje rozmowę marynarzy mówiących, że zabójca z Londynu miał na języku wytatuowany krzyż. Przekazuję tą nowinę Lydii, która postanawia sprawdzić Edgara, ponieważ boi się, iż jest on rzeczywiście wcześniej wspomnianym mordercą.
Kiedy bohaterowie jadą pociągiem, dziewczyna zakrada się do przedziału mężczyzny i zabiera się do dzieła. Zanim jednak uda jej się dojść do prawdy, Hrabia otwiera oczy i stwierdza, że udawał śpiącego na wypadek, gdyby chciała go pocałować ;P Następnie się do niej przytula, a ona prosi o pomoc Ravena. Ten jednak jest tylko i wyłącznie posłuszny swojemu panu. Lydia chwyta za dzbanek z wodą mając na celu oblanie Edgara i ostudzenie jego zapału, ale płyn ląduje na jego słudze, który w porę go zasłonił.
Zmartwiona dziewczyna idzie za Ravenem. Z ich rozmowy wynika, że chłopak jest w 100 procentach oddany Edgarowi. Dowiadujemy się także, że w jego żyłach płynie wróżkowa krew i żyje on jako reinkarnacja złego ducha.
Na stacji Lydia i Edgar czekaja na powóz, kiedy napada ich Huskley. Na szczęście w porę zjawia się Raven i wybawia ich z opresji. Kiedy nasi bohaterowie uciekają, dziewczyna zostaje złapana przez Huskleya. Kiedy ten chce ją skrzywdzić, Edgar (nazywany „Johnem”) zasłania ją własnym ciałem, po czym rani napastnika.
Za zaułkiem widzimy ukrytego mężczyznę obserwującego zdarzenie…
Bohaterowie docierają do domku w lesie, gdzie się zatrzymują na noc. Lydia zauważa Nico. Mówi jej on, że powinna spróbować uciec skoro już wie, że Edgar jest kryminalistą. Daje jej lek wróżek na sen, aby mu go podała.
Hrabia tymczasem opowiada jej o swoim życiu. Jego ojciec był posądzony o zdradę stanu – teraz cała jego rodzina nie żyje. On natomiast został sprzedany do niewoli. Stąd krzyż na języku – piętno niewolnictwa. Wyjawia także, że nie jest prawdziwym hrabią, ale za pomocą szlachetnego miecza Merrow pragnie zdobyć ten tytuł.
Dziewczyna podaje mu lek na sen, ale nie ucieka. Mimo wszystko postanawia pomóc uradowanemu Edgarowi (że go nie zostawiła) w poszukiwaniach miecza! ^^
Preview:
Co ten Huskley planuje! Razem z kimś wyglądającym na policjanta udaje się do domu ojca Lydii, gdzie ten drugi mężczyzna przekazuje wiadomość o uprowadzeniu córki. Prosi jednocześnie o to, aby mężczyzna poszedł z nimi. Czyżby planowali użyć go jako zakładnika, a może raczej przynęty?
Przemyślenia:
Ciągle wzdycham do endingu… Jaki on jest ładny, piękny, śliczny!!! Przesłuchawszy go pierwszy raz stwierdziłam, że jest dziwny, ale teraz wybieram się na poszukiwania jego pełnej wersji – ciągłe przewijanie odcinka może męczyć! xD Nie mogę przestać go sobie nucić ^^ Ech, ten głos…
Dobra. Słów kilka o odcinku.
Akcja rusza do przodu! Myślę, że od następnego epizodu już na dobre zacznie się szukanie szlachetnego miecza Merrow. Tymczasem wyjaśniliśmy większość niesnasek pomiędzy bohaterami. Szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się, że Edgar będzie miał taką nieszczęśliwą przeszłość. Żal mi go, ale jednocześnie nie mogę się powstrzymać od parskania śmiechem na jego teksty – te w przedziale kolejowym były świetne ;P „Wolisz francuski pocałunek?” hahahahaah!
Do tego Lydia jest urocza, że dała się nabrać na „zabiję się jeśli odejdziesz”. Podobała mi się także ta scena na koniec – Edgar był tak zabawnie uhahany, że została xD
Raven! Tak jak pisałam na początku – chcę wiedzieć więcej! Te jego niesamowicie zielone oczy są porażające! Jest dokładnie tak jak, pomyślała Lydia – jeśli by się tylko uśmiechał, pewnie zostałby okrzyknięty najprzystojniejszym bishonenem tego anime. Jestem zdolna stwierdzić, że pewnie wygrałby nawet z naszym blondynem :) Jego postać jest bardzo tajemnicza, ale takie właśnie przyciągają największą uwagę. Zastanawia mnie jak się poznali z Edgarem oraz jak to się stało, że jest reinkarnacją złego ducha. Liczę na to, iż mi to kiedyś twórcy wyjaśnią ;]
Chciałabym też żeby Nico pojawiał się trochę częściej :) Czy to tylko moje wrażenie, czy także wydaje wam się, że nasz kotek jest zazdrosny o Edgara? xD
Screeny:
Cheers! :*
Posted on 30 października 2008, in Anime, Hakushaku to Yousei and tagged Anime, Hakushaku to Yousei, odcinek, screeny, streszczenie. Bookmark the permalink. 4 Komentarze.
Ah… Edgar i ten jego uśmieszek. Zwłaszcza ten ostatni screen mnie rozbraja. Co do Ravena to powiem tak: mam chorą wyobraźnie, która tworzy mi bohaterów, których mam zamiar opisać w książce (kiedyś…xD). Ciekawe, że głównym bohaterem był u mnie chłopak z czarnymi włosami i oczami właśnie w takim kolorze jak ma Raven (nazwałabym ten kolorek malachitowym) ;) Z kolei jego „podwładnym” był roześmiany blondynek, co prawda z oczkami niebieskimi, ale cóż nie musze być taka drobiazgowa xD Moja wyobraźnia wykreowała coś takiego ponad pół roku temu i cóż zrobić wszystko też jest czystą fantastyką z „krainą czarów” ;) Co prawda nie ma już więcej jakiś szczególnych podobieństw, ale moja wyobraźnia jest na prawdę hmm… interesująca skoro nawet twórcy anime „z niej skorzystali” ;).
Skoro więc widzę „swoich” bohaterów w wersji animowanej mogę się tylko zachwycać xD;)
A wracając do tematu. Ending mi się podoba zarówno graficznie jak i muzycznie tylko ma jedną wadę, otóż jest o wiele za… krótki xD Nie zdążę się dobrze wsłuchać, a już koniec, a przewijanie jest faktycznie denerwujące.
No i znowu się rozpisałam xD
W każdym razie polecam wszystkim to anime i czekam na kolejne streszczenia.
Ach te zielone oczy Ravena xD A tak na serio to moim zdaniem jest przystojniejszy niż Edgar, ale no cóż słabość do zielonych oczu x33 Ale za to Edgar ma świetny charakter, ta scena w pociągu była genialna :D Lydia i on to mieszanka wybuchowa:PP W 3 odcinku (z tego co zrozumiałam to będzie kilka fajnych scenek ^^, ale potem podzielę się swoimi refleksjami :P )
Tak jak wam mi się ending baaardzo podoba :D Graficznie, muzycznie i wogóle jest bardzo fajny :D
Shouri a w tym Twoim odczuciu, że kot jest zazdrosny o Lydię to może być w tym trochę prawdy, ale nie zwracałam na kota jakoś zbytnio uwagi :P JAk będę oglądać nast odcinki to się uważnie przyglądnę :P^^
@Melisa
Cóż mogę powiedzieć – pogratulować wyobraźni ^^ Zastrzegam sobie, że jeśli kiedyś coś napiszesz to ja chce dostać kopię xD
@Kaori
3 odcinek będę oglądać dzisiaj, to i opis będzie na dniach. Tak więc czekam na Twoje spostrzeżenia :)
No kotka zwróć uwagę bo to ciekawa postać – inteligentne zwierzaki w anime zawsze mają świetne i wyraziste charakterki ;)
Skoro podoba wam się ending jak i mnie to gwarantuję, że jeśli znajdę wersję mp3 wrzucę link do downloadu xD
Pozdrawiam ^^
KoChaM RaveN-A !!!